Anrietta napisała egzamin
Treść
Anrietta Karapetyan, 13-letnia dziewczynka pochodzenia ormiańskiego, wydalona z Polski wraz z matką na początku marca br., wróciła już do Stalowej Woli (Podkarpacie). Kiedy jej mamę Asmik Badeyan, która od 1997 r. przebywała w naszym kraju nielegalnie, wraz z jedynaczką odesłano do Armenii, w obronie dziewczynki stanęło m.in. kilka tysięcy mieszkańców Stalowej Woli, którzy podpisali się pod petycją o zezwolenie na jej powrót do Polski. Nastolatka nie zna bowiem języka ormiańskiego i, jak sama mówi, czuje się Polką. Anriettą obiecała się opiekować mieszkająca w tym mieście ciotka, Knarik Arshakuni. Losy Anrietty i starania o jej powrót opisaliśmy w miniony piątek (1 bm.) w reportażu "Ana wraca do przyjaciół". W poniedziałek po południu Anrietta była już z powrotem w Stalowej Woli, gdzie witali ją członkowie rodziny, koledzy z klasy i nauczyciele. Stało się to możliwe, bowiem kilkanaście dni wcześniej konsul RP w Erewanie, stolicy Armenii, wystawił dla Anriettty wizę pobytową na 90 dni, by dziewczynka mogła napisać sprawdzian kompetencji na zakończenie szkoły podstawowej. Dzięki zaangażowaniu nauczycieli dziewczynka po długiej podróży z Moskwy miała jeszcze czas, by powtórzyć wiadomości przed wczorajszym egzaminem. - Cieszymy się, że Anrietta mogła go również napisać. Kiedy pisali go jej wszyscy koledzy, była w Armenii - mówi Małgorzata Hołysz, dyrektor Publicznej Szkoły Podstawowej z Oddziałami Integracyjnymi nr 7 w Stalowej Woli (IK) "Dziennik Polski" 2007-06-06
Autor: wa