Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Był przekręt czy nie...

Treść

Manipulacje przy sprzedaży PZL Mielec amerykańskiej firmie Sikorsky Aircraft Corporation zarzucił Ministerstwu Skarbu Państwa i Agencji Rozwoju Przemysłu poseł Zygmunt Wrzodak. Wniosek o wszczęcie śledztwa i zbadanie prywatyzacji mieleckiej fabryki parlamentarzysta skierował do Centralnego Biura Antykorupcyjnego. W piśmie do szefa CBA Mariusza Kamińskiego poseł zarzuca ministerstwu i ARP, że faktyczny koszt sprzedaży PZL Mielec to 56 mln zł, a nie, jak podano do wiadomości, 250 milionów. - Do tego dochodzi blisko 10 mln zł z depozytu do rozliczenia roszczeń wobec Mielca, które mogą pojawić się w ciągu najbliższych trzech lat - napisał we wniosku poseł Wrzodak. Nowy właściciel zobowiązał się dodatkowo do spłaty 52,5 mln zł zadłużenia fabryki. Zdaniem parlamentarzysty, spłata ma pochodzić ze sprzedaży zbędnych materiałów i wyrobów PZL Mielec. Poseł stawia zarzuty także wobec Ministerstwa Obrony Narodowej, które miało zamówić w Mielcu trzy samoloty Skytruck za 90 mln złotych. - Okazuje się, że MON zamówiło w Mielcu trzy samoloty Skytruck za 30 mln zł za sztukę. Należałoby się cieszyć, ale dlaczego akurat po sprzedaży fabryki, i dlaczego o 50 proc. drożej niż wynosi koszt produkcji? - pyta poseł. Ponadto dodaje, że MON zapłaciło 74 proc. ceny samolotów w dniu podpisania kontraktu z nowym właścicielem. Jego zdaniem, zachodzi podejrzenie, że MON w ten sposób sfinansowało firmie Sikorsky zakup PZL Mielec. W opinii Zygmunta Wrzodaka, oddanie Amerykanom, i to z dopłatą, nowoczesnej fabryki to ewidentna zdrada polskiej racji stanu. Jego zdaniem, w tym przypadku zachodzi realne podejrzenie o działanie na szkodę Skarbu Państwa. "Przychodzi obcy bez kapitału po to, aby wygenerować zyski z polskiego budżetu i polskich pracowników. 6 lat gwarancji zatrudnienia i niewielka podwyżka płac dla pracowników to są koszty i tak poniesione przez ludzi zatrudnionych w PZL Mielec. Kolejny rząd przychodzi i powiada, że dla zasady trzeba oddawać lub likwidować firmy tylko dlatego, że są państwowe, nawet taką jak PZL Mielec - jedną z najlepszych polskich fabryk lotniczych" - czytamy we wniosku do CBA. Przypomnijmy, że transakcja sprzedaży PZL Mielec amerykańskiemu producentowi śmigłowców ostatecznie została sfinalizowana w połowie marca bieżącego roku. Nowy właściciel zobowiązał się zainwestować w modernizację fabryki 100 mln USD. Paweł Brzezicki, prezes Agencji Rozwoju Przemysłu, uważa, że poseł Wrzodak nie ma racji. - PZL Mielec został sprzedany za 250 mln zł. Dzięki tej sprzedaży fabryka została uratowana, a przemysł lotniczy w Polsce nie uległ całkowitej likwidacji - powiedział nam Brzezicki. - W sprawie sprzedaży PZL Mielec nie było żadnych tajnych umów ani porozumień. Wszystkie te informacje są do sprawdzenia. Jeśli zgłoszą się do nas urzędnicy CBA, wszystko pokażemy. Tu nie ma nic do ukrycia - dodał. Mariusz Kamieniecki, PPT "Nasz Dziennik" 2007-03-29

Autor: wa