Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Czas na nowe przejście

Treść

Nabierają tempa przygotowania do realizacji nowego polsko-ukraińskiego przejścia granicznego Budomierz - Hruszew w powiecie lubaczowskim na Podkarpaciu. Jeszcze w kwietniu ma być gotowy projekt budowy przejścia, które według wstępnych szacunków kosztować będzie ok. 70 milionów złotych. Na Podkarpaciu funkcjonują trzy przejścia graniczne z Ukrainą: w Medyce, Korczowej i Krościenku. Jednak ruch, jaki tam panuje, oraz kilometrowe kolejki - zwłaszcza w Korczowej - sprawiają, że powstanie kolejnych przejść jest zwyczajną koniecznością. Przedsięwzięcie to nabiera jeszcze większego znaczenia z uwagi na zbliżające się Mistrzostwa Europy w Piłce Nożnej Euro 2012 organizowane wspólnie przez Polskę i Ukrainę. Pierwszą inwestycją graniczną, która ma największe szanse na realizację, jest przejście Budomierz - Hruszew. Jak zapewniają służby wojewody podkarpackiego, jeszcze w kwietniu będzie gotowy projekt budowy, co stwarza realne szanse, że niedługo na placu przyszłej budowy pojawią się pierwsze maszyny. Wcześniej trzeba będzie wyłonić wykonawcę budowy przejścia, które według planów ma mieć 17 pasów odpraw dla samochodów osobowych i busów do 3,5 tony, i którego przepustowość na dobę wahać się będzie w granicach 3,5 tysiąca pojazdów. Zgodnie z planem powstanie tam również cała infrastruktura drogowa oraz budynki graniczne. Każdy - dopasowany do norm europejskich, posiadać będzie własne zasilanie w prąd, a także oczyszczalnię ścieków. Inwestycja kosztować będzie około 70 milionów złotych. Podkarpacia nie stać jednak na tak ogromny wydatek, dlatego większość z tej kwoty pochodzić ma z funduszy unijnych. Wraz z powstaniem przejścia na ożywienie współpracy gospodarczej po obu stronach granicy i poprawę niełatwej sytuacji na lokalnym rynku pracy liczą władze i mieszkańcy powiatu lubaczowskiego. Obok Budomierza kolejne przejście na podkarpackim odcinku granicy z Ukrainą planowane jest w Malhowicach k. Przemyśla. W tym przypadku ukraińskie władze wciąż nie odpowiadają na polską notę dyplomatyczną w tej sprawie. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2008-04-22

Autor: wa