Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Hokej na lodzie

Treść

KH Sanok - Unia Oświęcim 6-2 (3-2, 2-0, 1-0) 1-0 Maciejko - Ćwikła - Radwański (3: 23), 2-0 Padiasek - Solon (9: 19), 2-1 Modrzejewski - Wojtarowicz (17: 15), 3-1 Vrtik - Zatko (18: 27 w przewadze), 3-2 Chmelo - Modrzejewski (15: 59 w przewadze), 4-2 Zatko - Melichercik (36: 00), 5-2 Michał Radwański - Melichercik - Ćwikła (37: 31 w przewadze), 6-2 Michał Radwański - Kostecki (45: 15). KH: Zborowski - Vrtik (2), Mazur (2); Rąpała (6), Smyczyński (2); Zatko, Ząbkiewicz (2) - Michał Radwański (2), Ćwikła (2), Maciejko; Mermer (2), Melichercik, Kostecki; Dżoń (4), Wilusz, Grzesik oraz Solon, Bulanda Padiasek. Trener: Andrzej Słowakiewicz. Unia: Szałaśny - Chmelo, Noworyta (2); Kozak, Gabryś; Cinalski (4), Połącarz (4) - Modrzejewski (4), S. Kowalówka (2), Wojtarowicz; Sękowski, Stachura, Bibrzycki (6); Adamus, Ryczko, Rudnicki (2) oraz Mortka (2). Trener: Josef Contofalsky. Sędziowali: Kępa (Nowy Targ) - Radzik, Przyborowski (Krynica). Kary: 24 - 26 minut (w tym 2 min techniczne dla Unii). Widzów: 2000. Strzały: 35-38. Sanoczanie odnieśli drugie zwycięstwo z rzędu w ciągu 3 dni. Coraz lepiej radzi sobie pierwsza "piątka", która zdobyła 5 z 6 strzelonych bramek. Po zwycięstwie nad Unią 6-2, hokeiści z Sanoka nie opuszczą jednak ostatniego miejsca w tabeli. W pierwszych minutach od mocnego ataku rozpoczęła Unia, już w 2 minucie w zamieszaniu pod bramką pewnie zachował się Zborowski, mrożąc krążek w łapaczce. Gospodarze zrewanżowali się składną akcją minutę później. Akcję rozpoczął Marcin Ćwikła, zagrał przed bramkę, gdzie z krążkiem minął się Michał Radwański, a stojący 4 metry na wprost bramki Adrian Maciejko, nie dał szans Piotrowi Szałaśnemu. W 7 minucie mocnym strzałem z niebieskiej próbował zaskoczyć Zborowskiego Gabryś, ale krążek wylądował w łapacze sanockiego bramkarza. Sanoczanie odpowiedzieli kilkanaście sekund później, po strzale Melichercika w dobrej sytuacji znalazł się Kostecki, jednak nie zdążył dobić krążka praktycznie do pustej bramki. W 9 minucie wynik podwyższył Maciej Padiasek, który po bardzo ładnym rajdzie Rafała Solona, wpakował krążek do bramki z najbliższej odległości. Kilka minut później Unia nie wykorzystała dwóch bardzo dobrych okazji, najpierw w sytuacji 2 na 1, zawodnik Unii nie trafił w bramkę, będąc sam przed Zborowskim, a za drugim razem bramkarz wyczuł intencje Wojtarowicza. W 17 minucie kontaktową bramkę zdobył Modrzejewski, a gdy ten sam zawodnik powędrował na ławkę kar pięknym strzałem z niebieskiej linii popisał się Vrtik i krążek zatrzepotał w okienku bramki Szłaśnego. Gdy wydawało się, że nic się nie zmieni w tej tercji, na sekundę przed końcem - grając w przewadze - Miroslav Chmelo ponownie zdobył kontaktową bramkę. Przez połowę drugiej tercji oba zespoły co rusz wędrowały na ławkę kar i akcji było co nie miara, ale żadna z drużyn nie wykorzystała przewagi. W 36 minucie indywidualną akcją popisał się Miroslav Zatko, po jego strzale krążek odbił się od pleców jednego z oświęcimskich obrońców i znalazł się w siatce. Minutę później podwyższył z najbliższej odległości Michał Radwański i zwycięstwo było coraz bliżej. W ostatniej tercji obie drużyny były pogodzone z rozstrzygnięciem, a kolejną bramkę zdobył wracający do bardzo wysokiej formy Michał Radwański strzelając gola po podaniu Roberta Kosteckiego. Unia mogła jeszcze zmniejszyć rozmiary porażki, ale w 48 i 52 minucie Zborowski znakomicie się zachował, broniąc strzały z najbliższej odległości. Gospodarze wygrali drugie spotkanie z rzędu a już we wtorek i piątek czekają ich dwa wyjazdowe spotkania w Krynicy, z którą być może zmierzą się w walce o utrzymanie. Powiedzieli po meczu: Andrzej Słowakiewicz (trener KH): - Zagraliśmy dobrze, chłopcy uwierzyli w siebie. Teraz powinno być lepiej. Dobrze spisał się Zborowski. Musimy ugrać coś na wyjazdach, żeby nasze morale było wyższe. Josef Contofalsky (trener Unii): - Nie powinniśmy przegrać tak wysoko. Sanok grał na luzie, wiedząc że walczy o utrzymanie. My trochę ich zlekceważyliśmy, i takie sytuacje w tym sezonie nie mogą się powtórzyć. SEBASTIAN KRÓLICKI Liga hokejowa NHL Świetny mecz rozegrał urodzony w Zabrzu kanadyjski hokeista Wojtek Wolski; zdobył 2 gole (w tym jedną w serii rzutów karnych) i jego zespół "Lawiny" z Colorado pokonał lidera Anaheim Ducks 3-2 i to na lodowisku rywala. Wolski ma 16 trafień w obecnym sezonie (także 16 asyst, jest jednym z najlepszych graczy ligi młodego pokolenia, ma zagrać w meczu Wschodzących Gwiazd NHL). Mimo porażki Anaheim jest na czele NHL z 68 punktami, Buffalo ma 65 pkt. Wyniki: St. Louis - Los Angeles 6-5; Philadelphia - Pittsburgh 3-5, Rangers - Boston 3-1, Ottawa - Montreal 8-3, Buffalo - Tampa Bay 2-3, Carolina - Atlanta 3-4 (po karnych), Islanders - New Jersey 1-2 (po dogrywce), Detroit - Chicago 6-3, Toronto - Vancouver 1-6, Columbus - Nashville 1-4, Florida - Washington 7-3, Phoenix - San Jose 1-4, Calgary - Edmonton 3-1, Anaheim - Colorado 2-3 (po karnych). "Dziennik Polski" 2007-01-15

Autor: wa