Przejdź do treści
Przejdź do stopki

II liga: Stalowa Wola zagra ze Śląskiem

Treść

Za nami już sześć kolejek drugoligowych zmagań, a dorobek piłkarzy Stali Stalowa Wola to tylko 4 punkty. O kolejne "oczka" będzie w tej kolejce ciężko, bowiem nasza drużyna zmierzy się na wyjeździe ze Śląskiem Wrocław. W środowym meczu stalowowolanie ulegli beniaminkowi z Pruszkowa 0-2, kontynuując tym samym fatalną serię. Kiedy nareszcie coś drgnie, kiedy kibice mogą oczekiwać przełomu w grze stalowowolskiej drużyny? - Remis był w naszym zasięgu i uważam, że zasłużyliśmy na jeden punkt. Niestety, stało się inaczej, goście zagrali jak rutyniarze, strzelili szybko bramkę i bronili wyniku. Nam brakowało precyzji i szczęścia - mówił po meczu z pruszkowskim Zniczem trener Stali Albin Mikulski. Jutro "stalówka" zagra we Wrocławiu z tamtejszym Śląskiem i co tu dużo ukrywać, na pewno nie jest faworytem tego spotkania. Wrocławianie wygrali w Pruszkowie, zremisowali w Łomży, teraz mierzą w kolejny komplet punktów. Stal jest w dołku, nie może sobie poradzić ze strzelaniem bramek, cztery do tej pory zdobyte gole to dzieło obrońców. - Trzeba porażkę przyjąć z pokorą, może tym razem szczęście się do nas uśmiechnie. Nie wolno tracić nadziei, nie zamierzamy być chłopcami do bicia. Myślę, że najgorsze już za nami. Być może uda się już potwierdzić któregoś z czwórki nowych piłkarzy, o ile dojdą certyfikaty. Niestety, pogłębiają się kłopoty kadrowe, pod znakiem zapytania stoi występ Drozda, Uwakwe, kontuzjowany jest Ławecki. Za kartki pauzuje Jaromir Wieprzęć, więc ze składu wypada czterech graczy. Mieliśmy krótką ławkę - a teraz to już wręcz tragedia. Posiłkować się będziemy juniorami, ale mam nadzieję, że ktoś do nas dojdzie z trenujących z nami zawodników. W końcu musimy się przełamać - powiedział trener "stalówki" Albin Mikulski. (MS) "Dziennik Polski" 2007-08-24

Autor: wa