Kasa na Mołotowa
Treść
100 tysięcy złotych dostało Bieszczadzkie Towarzystwo Cyklistów na promocję szlaku rowerowego wzdłuż tzw. Linii Mołotowa, czyli radzieckich umocnień z czasów II wojny światowej. 160-kilometrowy szlak prowadzący z Soliny do Krasiczyna w Przemyskiem wyznaczono w ubiegłym roku. Łączy bunkry, kazamaty i kaponiery oraz inne umocnienia wybudowane w latach 1940-41 wzdłuż Sanu na ówczesnej granicy niemiecko-radzieckiej. Pieniądze zostaną wykorzystane na przedłużenie szlaku do Horyńca Zdroju, czyli do północnych granic woj. podkarpackiego, organizację konferencji naukowej o przebiegu działań wojennych na tym terenie w latach 1939-1941, a także na przygotowanie inscenizacji walk. - Odbędzie się ona na terenie sanockiego "czołgowiska" w okolicach 22 czerwca, czyli rocznicy ataku Niemiec na Związek Radziecki w ramach planu "Barbarossa" - mówi Robert Bańkosz z Wydziału Rozwoju i Promocji Urzędu Miasta Sanoka. Po przedłużeniu szlak będzie miał ponad 300 kilometrów długości. - To nietrudna trasa dla rowerzystów, która prowadzi głównie po asfaltowych i utwardzonych drogach - mówi prezes BTC Krzysztof Plamowski. Taka pogoda jak obecnie sprzyja zwiedzaniu szlaku umocnień nadsańskich, bowiem w lecie często trudno przedrzeć się do nich przez zarośla, zaś w zimie - w zniszczonych obiektach bywa niebezpiecznie. Pieniądze pochodzą z unijnego programu współpracy transgranicznej pomiędzy Polską, Ukrainą i Białorusią. (SUB) "Dziennik Polski" 2007-02-27
Autor: wa