Klasa Barcy
Treść
 			Biorę winę na siebie - po kolejnej porażce Realu Madryt z FC  Barceloną powiedział trener pokonanych José Mourinho. Tym razem  "Królewscy" przegrali 1:2 w ćwierćfinale Pucharu Króla. 
Real co prawda prowadził (po golu Cristiano Ronaldo, bodaj najbardziej  krytykowanego piłkarza ostatnich Gran Derbi), ale potem przewaga  Katalończyków nie podlegała dyskusji. Frustrację i niemoc gospodarzy  najlepiej pokazał obrazek z 66. minuty, gdy wściekły Pepe stanął na  dłoni leżącego Lionela Messiego. Uszło to uwagi sędziego, ale widział  piłkarski świat. Wayne Rooney, as Manchesteru United, zachowanie  Portugalczyka określił mianem "idiotyzmu", w podobnym tonie wypowiadały  się inne gwiazdy zielonej murawy. Odpowiedzialność za porażkę wziął na  siebie Mourinho. - Ale sprawa awansu wciąż jest otwarta, czeka nas  rewanż - powiedział. - Nie wiem, czy pozbawiliśmy rywali nadziei, ale  osiągnęliśmy bardzo dobry wynik - przyznał prowadzący Barcę Josep  Guardiola.
Pisk
Nasz Dziennik Piątek, 20 stycznia 2012, Nr 16 (4251)
Autor: jc