Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Konflikt wokół Parku Przemysłowego

Treść

Leżajski browar liczy, że jeszcze w tym roku Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Krakowie podejmie decyzję w sprawie utworzenia w Starym Mieście koło Leżajska Parku Przemysłowego. Browar nie zgadza się na tę lokalizację. Inwestycje mają być bowiem realizowane na terenach stref ochronnych dla ujęć wody, z których czerpie on wodę dla potrzeb swojej produkcji i zaopatruje mieszkańców wsi Stare Miasto. Z wody tej korzysta również Miejski Zakład Komunalny, który na tym obszarze posiada trzy studnie. Zaopatruje on w wodę 80 procent mieszkańców Leżajska. Zgodnie z decyzją ówczesnego wojewody rzeszowskiego ze stycznia 1997 roku 5 studni głębinowych, z których korzysta browar, znajduje się w strefie ochrony sanitarnej - bezpośredniej i pośredniej. Ta ostatnia, znacznie większa, obejmuje kilkadziesiąt hektarów i zgodnie z uchwałą wojewody nie powinno być w niej żadnego przemysłu. Aktualna decyzja gwarantowała firmie dostęp do czystej wody i zakaz umiejscawiania przemysłu. Teren obejmował tylko grunty rolne, dopiero w ostatnim czasie zadecydowano o przeklasyfikowaniu go na obszar przemysłowy. - Stworzenie silnie uprzemysłowionej strefy na tym terenie spowoduje trwałe nieodwracalne zanieczyszczenie tych ujęć wody i wywrze szkodliwy wpływ na jakość zasobów wodnych w okolicy - mówi Alicja Wołek z Grupy Żywiec SA. - W perspektywie lokalizacja Parku Przemysłowego na tym obszarze stawia pod znakiem zapytania przyszłość browaru w Leżajsku. Opowiadamy się za inwestycjami, ale nie tutaj. To niefortunny pomysł Rady Gminy Leżajsk. Na początku października ubiegłego roku Rada Gminy Leżajsk podpisała jednak uchwałę w tej sprawie, a od czerwca tego roku browar stara się w RZGW o bezterminowe przedłużenie decyzji dotyczącej trwałości stref ochrony bezpośredniej i pośredniej. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej początkowo zezwolił na ulokowanie Parku Przemysłowego na terenie stref ochrony sanitarnej, ale po złożeniu przez firmę wniosku o taką samą strefę jak w aktualnej decyzji oraz niezbędnej dokumentacji m.in. hydrogeologicznej, hydrologicznej, kartograficznej, analiz wody i opinii niezależnego naukowca z Politechniki Krakowskiej, zaczął dokładniej rozważać tę kwestię. - 23 listopada wnieśliśmy skargę na decyzję Rady Gminy Leżajsk do sądu administracyjnego. Jeszcze do dziś rada może ją zmienić. Nie chcemy nieporozumień z gminą, podobnie jak nie jest naszą intencją straszenie o zamknięciu browaru. Nie możemy się jednak zgodzić na lokalizację parku w strefie ochrony sanitarnej. Czysta woda jest bowiem podstawą funkcjonowania zakładu i dobrych relacji z konsumentem - podkreśla Alicja Wołek. Odmienne stanowisko w całej sprawie zajmuje prezes Zarządu "Stare Miasto - Park" Janusz Wylaź. - Z posiadanych przeze mnie informacji wynika, że w strefie ochrony pośredniej wód nie ma zakazu lokowania obiektów przemysłowych. Uważa ponadto, że inwestycje, w ramach których ma powstać ok. 3 km dróg, kanalizacja sanitarna, deszczowa, wodociągowa, sieć energetyczna, gazowa, 3 hale produkcyjne o powierzchni 7 tys. metrów kwadratowych zapewnią nowe miejsca pracy. Prezes parku przyznaje, że dla niego wystarczającym jest opracowany przez Radę Gminy Leżajsk, będącej właścicielem spornego terenu, plan przestrzennego zagospodarowania gminy. Zezwala on bowiem na umieszczenie na tym obszarze Parku Przemysłowego. - Dokument jest bardzo restrykcyjny. Nie tylko według mnie, ale i wielu instytucji opinujących plan, nie istnieje niebezpieczeństwo jakiegokolwiek zanieczyszczenia wód, z których korzysta browar i Miejski Zakład Komunalny - przekonuje Janusz Wylaź. - Przy solidnym porozumieniu między browarem i gminą Leżajsk może dojść do realizacji Parku Przemysłowego i bezpiecznego funkcjonowania browaru. (EKA) "Dziennik Polski" 2006-11-30

Autor: wa