Koniec wielkiej polskiej emigracji do Wielkiej Brytanii
Treść
Tylko 38 proc. Polaków w Wielkiej Brytanii wystąpiło o prawo do pozostania na Wyspach po brexicie. Większość myśli o powrocie – informuje ambasador Arkady Rzegocki.
31 października bieżącego roku, Wielka Brytania miała opuścić Unię Europejską. Tak się jednak nie stało. Zamiast brexitu jest jego kolejne przesunięcie, przedterminowe wybory i dalsza niepewność. Tym, co – zgodnie z umową rozwodową – jest pewne, to, że obywatele Wspólnoty, którzy do końca 2020 roku nie uzyskają statusu osoby osiedlonej lub ubiegającej się o taki status nie będą mieli, m.in. prawa mieszkać i pracować legalnie w Wielkiej Brytanii.
80 proc. Rumunów czy Bułgarów wystąpiło o taki dokument. Z kolei, jeśli chodzi o Polaków, tylko 38 procent z nich ubiega się o takie prawo. Co to oznacza? Mianowicie to, że coraz więcej naszych rodaków wraca do kraju – podkreśla na łamach dziennika „Rzeczpospolita” ambasador Polski w Wielkiej Brytanii Arkady Rzegocki.
„Z naszych szacunków wynika, że 80 proc. rodaków, którzy opuszczają Wielką Brytanię, przenosi się do Polski. Danych za ten rok jeszcze nie ma, ale sądzimy, że trend powrotów trwa, o ile się nie nasilił. Można to usłyszeć w polskich parafiach, polskich szkołach sobotnich, polskich sklepach. Polacy wracają, bo spadł kurs funta, panuje niepewność z powodu brexitu, styl i jakość życia w Polsce się przeobraża. Ale najważniejsza jest zmiana stosunku do własnego kraju, coraz większa pewność Polaków” – akcentuje Arkady Rzegocki, ambasador RP w Wielkiej Brytanii.
Polacy stanowili dużą grupę osób mieszkających na Wyspach. W ubiegłym roku z Wielkiej Brytanii wyjechało ich aż 116 tys., przez co liczba tych, którzy pozostali, spadła do nieco ponad 900 tys.
TV Trwam News
Źródło: radiomaryja.pl, 4
Autor: mj