Konopie przechwycone
Treść
Dwanaście osób zatrzymanych - to plon akcji wymierzonej przeciwko osobom działającym w zorganizowanej grupie narkotykowej. Wszyscy podejrzani zostali zatrzymani w trzymiesięcznym areszcie. Policjanci rozpracowywali tę grupę od dłuższego czasu. Jak ustalono, na jej czele stał 30-letni mieszkaniec Rzeszowa. Pozostałe osoby wywodziły się z różnych środowisk, co pozwalało grupie na objęcie swoją siecią dilerską niemal całego miasta. Procedura była stosunkowo prosta. Szef, u znanego sobie dostawcy, kupował pakiet około 4 kilogramów marihuany, a następnie dzielił na porcje, które odbierali pozostali członkowie grupy. Oni z kolei sami sprzedawali narkotyki lub robili to, korzystając z pomocy specjalnie wyszukiwanych i opłacanych osób. Co ciekawe, kupowanie narkotyków i odsprzedawanie ich dalej przynosiło, ich zdaniem, zbyt niskie zarobki. Dlatego założono także uprawę konopi indyjskich, z których pozyskiwano marihuanę. Można powiedzieć, że była to profesjonalna uprawa. - 50 policjantów wzmocnionych dwoma drużynami z Samodzielnego Pododdziału Antyterrorystycznego w ciągu dwóch dni działań przeszukało 13 domów i mieszkań, zatrzymało 12 osób w wieku 19 do 30 lat, znajdując u nich około 30 sadzonek konopi indyjskich - każda o metrowej wysokości. Tylko u jednego z członków grupy policjanci znaleźli 17 sadzonek konopi uprawianych w specjalnych warunkach, z zastosowaniem profesjonalnych lamp, nawilżaczy i jonizatorów powietrza zapewniających szybki i prawidłowy wzrost hodowanych roślin. Ponadto, u każdego z zatrzymanych policjanci znaleźli od kilku do kilkunastu woreczków z przygotowanym do sprzedaży narkotykiem - wylicza nadkomisarz Zbigniew Kocój z Komendy Miejskiej Policji w Rzeszowie. Za pieniądze pochodzące z narkobiznesu członkowie grupy mogli pozwolić sobie na wystawne życie. Bywali w drogich lokalach, urządzali huczne przyjęcia, kupowali samochody, a najbardziej zaufany człowiek szefa kupił nawet dom niedaleko Rzeszowa. Całej zatrzymanej dwunastce przedstawiono zarzut udziału w zorganizowanej grupie przestępczej i wprowadzenie do obrotu znacznej ilości środków odurzających. Przestępstwo to jest zagrożone karą nawet 10 lat pozbawienia wolności. (EWAF) "Dziennik Polski" 2007-06-05
Autor: wa