Lekarze zapowiadają strajk
Treść
- Na 29 marca podkarpaccy lekarze zapowiadają rozpoczęcie długotrwałego strajku w placówkach medycznych kilkunastu miejscowości regionu, w tym w szpitalach. Jest to dalszy ciąg akcji podkarpackich lekarzy domagających się 30 proc. podwyżek wynagrodzeń - poinformował o tym w środę przewodniczący Ogólnopolskiego Związku Zawodowego Lekarzy (OZZL) na Podkarpaciu, głównego organizatora akcji, Zdzisław Szramik.
Najpierw nie będziemy wypełniać druków statystycznych. 31 marca przestajemy wypisywać zaświadczenia, a zwolnienia nie będą wystawiane na drukach ZUS-owskich. Od 3 kwietnia zaczynamy pracować w systemie ostrodyżurowym - powiedział Szramik. Oznacza to, że do szpitala przyjmowani będą tylko pacjenci z zagrożeniem życia.
Szramik dodał, że równocześnie przewodniczący związków zawodowych w poszczególnych placówkach będą zbierać od strajkujących lekarzy ich wypowiedzenia z pracy i będą je składać w Okręgowej Izbie Lekarskiej. Gdy zbierze się ich ponad 70 proc. z obsady placówki, wówczas zostaną one przekazane właściwemu dyrektorowi.
Na pytanie, jakie są szanse na odwołanie strajku, lekarz odpowiedział, że możliwe to będzie tylko wtedy, gdy zostanie spełniony postulat o podwyżce. Zaznaczył jednocześnie, że nie będzie to równoznaczne z zaprzestaniem starań o zmianę systemu finansowania służby zdrowia. - Ale wtedy zmienią się nasze metody - np. na rozmowy - wyjaśnił Szramik.
Przypomniał, że celem nadrzędnym akcji jest przede wszystkim zmiana systemu finansowania służby zdrowia tak, aby personel medyczny każdego szczebla zarabiał według rzeczywistej wartości jego pracy, placówki medyczne nie miały długów, a pacjenci mieli dostęp do pomocy medycznej bez zbędnej zwłoki.
Zapowiadany strajk będzie kolejnym etapem akcji podkarpackich lekarzy. 20 lutego oraz 13 i 14 marca w kilkunastu placówkach medycznych regionu przeprowadzili oni protest. Placówki te pracowały jak w dni świąteczne; odwołane zostały zaplanowane zabiegi i operacje, a przeprowadzane miały być jedynie te ratujące życie; około tysiąca lekarzy skorzystało z urlopów "na żądanie", a w szpitalach byli tylko lekarze dyżurujący oraz kontraktowi. Do akcji dołączyły też przychodnie publiczne i pracownie diagnostyczne.
(PAP)
żródło: "Dziennik Polski" 2006-03-16
Autor: mj