Liga Siatkówki Kobiet
Treść
KPSK Stal Mielec - Muszynianka To dopiero będzie mecz! Jutro o godzinie 17 siatkarki Stali podejmą na własnym parkiecie zespół mistrzyń kraju, drużynę Muszynianki. - Nie mamy nic do stracenia, mimo że poprzednie zadanie zostało wykonane i wygraliśmy dwa mecze, to nie rezygnujemy teraz. Naszymi rywalkami będą mistrzynie Polski, ale to nie znaczy, że mamy się poddać. Mierzymy wysoko i postaramy się o niespodziankę. Za porażkę nikt nam złego słowa nie powie, o ile będziemy walczyć i nie przejdziemy obok meczu - mówi trener mieleckich siatkarek Jacek Wiśniewski. Jeszcze nie tak dawno w Mielcu nastroje dalekie były od radosnych. Mielczanki zajmowały ostatnią pozycję w tabeli, zarząd sekcji postawił swojego rodzaju ultimatum przed zespołem, posada trenera Jacka Wiśniewskiego wydawała się być zagrożona. Wystarczyły dwa wygrane mecze, z Gedanią Gdańsk na własnym parkiecie oraz po dramatycznym boju w Poznaniu, i "stalówki" z miejsca awansowały na siódmą pozycję w tabeli, gromadząc na swoim koncie osiem punktów. W tym momencie Muszynianka plasuje się na czwartym miejscu, z dorobkiem 13 pkt. Nikt w Muszynie nie ukrywa, że wyjazd do Mielca zaplanowany został wraz ze zdobyciem kompletu punktów. Tylko czy to się uda, skoro mielczanki znalazły się na fali wznoszącej? Powszechnie znane są problemy kadrowe zespołu mistrzyń kraju. Podstawowa rozgrywająca zespołu i zarazem reprezentacji Izabela Bełcik musiała poddać się zabiegom lekarskim, gdyż dopadły ją problemy zdrowotne. W takiej sytuacji w Muszynie trudno było o dobre nastroje. Reprezentacyjną rozgrywającą miała zastąpić Ewa Cabajewska, notabene mająca za sobą przygodę w Mielcu, ale mając na uwadze krótką ławkę i międzynarodowe występy, kierownictwo klubu zaczęło się pilnie rozglądać za kolejną rozgrywającą. Nową zawodniczką, która występować będzie na tej pozycji, została bułgarska siatkarka Ewelina Cwetanowa, z którą klub z Muszyny podpisał kontrakt. Mistrzynie Polski poważnie myślą o medalach i z mocnym postanowieniem wygranej zawitają w sobotę do mieleckiej hali. Szykuje się zatem arcyciekawe widowisko. Gospodynie coraz lepiej radzą sobie w ligowych potyczkach. Ze zgraniem nie ma już praktycznie problemów, a należy pamiętać przecież, że trzon drużyny z Mielca został gruntownie przebudowany. W ostatnim meczu zadebiutowała także ukraińska zawodniczka Zoriana Pilipiuk, która jako ostatnia zasiliła mielecką kadrę. Trener Jacek Wiśniewski wyraził zadowolenie z jej postawy w meczu w Poznaniu, choć jednocześnie dostrzegł pewne słabsze punkty w jej grze. - Musimy nad tym popracować, ale wszystko zmierza w dobrym kierunku - powiedział. Gdyby mielczankom udało się pokonać za trzy oczka drużynę Muszynianki, mogłoby dać im to awans nawet na piątą pozycję w tabeli. Dlaczego? Stal wyprzedzają zespoły Gwardii Wrocław oraz BKS Aluprof Bielsko-Biała, które w tej kolejce mają "szansę" przegrać z ekipami ze ścisłej czołówki (odpowiednio z Winiarami Kalisz i Centrostalem Bydgoszcz). Czy taki scenariusz się ziści, pokaże najbliższa weekendowa kolejka. Zanim mielczanki zaczęły się do niej przygotowywać, trener dał im jeden dzień wolnego. Należało się po wygranej w Poznaniu. Kolejne dni zawodniczki spędziły jednak pracowicie na treningach, solidnie przygotowując się do jutrzejszej konfrontacji. - Nie boimy się rywalek, ale darzymy je szacunkiem. Nie może być inaczej, skoro to utytułowany ostatnio zespół, więc trzeba zachować respekt. Zdajemy sobie sprawę, że jest to bardzo mocna drużyna, dysponująca ogromnym potencjałem. Muszyniankę dopadły niedawno problemy kadrowe, ale to w naszym przypadku żadne pocieszenie. O ich nowej rozgrywające wiem niewiele, ale najprawdopodobniej nie zagra przeciwko nam. Rozgrywać będzie więc Ewa Cabajewska; znam jej mocne i słabsze strony z czasów, kiedy byłem asystentem Jerzego Matlaka, a ona grała u nas. Jest też w składzie mielczanek Dorota Pykosz, która również występowała w Mielcu. Mocnym punktem Muszynianki jest kadrowiczka Natalia Bamber, bardzo groźna na siatce. Nie ma co ukrywać, kadrowo rywalki nas przebijają, ale ambicją postaramy się nadrobić pewne braki. Jeśli zagramy mądrze i uda nam się zniwelować siłę atutów przyjezdnych, możemy się pokusić o niespodziankę - powiedział trener Stali Mielec Jacek Wiśniewski. (MS) "Dziennik Polski" 2007-01-19
Autor: wa