Lizbona w Trybunale
Treść
Poselski wniosek o orzeczenie przez Trybunał Konstytucyjny niezgodności z  Konstytucją RP traktatu z Lizbony został złożony - poinformował Antoni  Macierewicz, poseł PiS. Skarga w głównej mierze dotyczy zapisów dopuszczających  stanowienie przez Radę Unii Europejskiej wbrew stanowisku Rzeczypospolitej  Polskiej aktów prawnych obowiązujących na terytorium Polski lub wiążących ją w  stosunkach zewnętrznych. Posłowie chcą też, by Trybunał w przypadku uznania  zgodności traktatu z Konstytucją wskazał, iż konieczne są regulacje dające  Polsce możliwość autonomicznego decydowania o przyjęciu lub odrzuceniu  tworzonego w oparciu o traktat prawodawstwa europejskiego.
Posłowie  uznali za niegodne z Ustawą Zasadniczą (z wyrażoną w preambule Konstytucji  zasadą suwerennego i demokratycznego stanowienia Rzeczypospolitej Polskiej o  losie Ojczyzny oraz zasadą nadrzędności Konstytucji nad wszelkim prawem  obowiązującym w Polsce) zapisy traktatu lizbońskiego dopuszczające stanowienie  przez Radę Unii Europejskiej wbrew stanowisku Rzeczypospolitej Polskiej aktów  prawnych obowiązujących na terytorium naszego kraju lub wiążących go w  stosunkach zewnętrznych. - W tym wniosku wskazujemy m.in., że gdyby przyjąć  przepisy, które traktat lizboński zawiera, to one zabierają samemu TK realną  władzę, bo zmuszają go do zaakceptowania nigdzie niekontrolowanych i  niepowstających w demokratyczny sposób rozstrzygnięć Europejskiego Trybunału  Sprawiedliwości, który jest ciałem pochodzącym z "samowyboru" - podkreślił poseł  Antoni Macierewicz. Jak zaznaczył, zaaprobowanie traktatu w obecnym kształcie  odbiera Polsce niepodległość i suwerenność. Macierewicz przypomniał też, że  parlament niemiecki wyraził zgodę na podpisanie traktatu pod warunkiem przyjęcia  ustawodawstwa mówiącego, iż każda procedura rekomendowana przez Radę Europejską  będzie akceptowana, jeśli zyska większość głosów w obu izbach parlamentu. - Taki  wniosek stawiamy, by ewentualnie, gdyby TK serio chciał traktować traktat  lizboński, to powinien wskazać, że Sejm RP takie ustawodawstwo także powinien  przyjąć - czyli powinien warunkować każde rozstrzygnięcie, które zapadałoby  zgodnie z traktatem, wcześniejszymi ustawami sejmowymi w tej mierze. Gdyby  takich ustaw akceptujących nie było lub nie byłoby zgody w drodze referendum, to  wtedy takie postanowienie unijne Polski obowiązywać nie będzie - dodał poseł.  Chodzi o wyrażenie zgody na przyjęcie unijnego prawodawstwa przez 2/3 Sejmu i  2/3 Senatu lub w powszechnym referendum. Macierewicz zauważył, że w innym  wypadku będziemy mieli do czynienia z samorezygnacją z suwerenności państwowej i  zgodą na stworzenie niekontrolowanego państwa federalnego, którego bylibyśmy  tylko częścią, i to "częścią, która musiałaby codziennie słyszeć dyktat, nie  mając na stanowienie tego dyktatu jakiegokolwiek wpływu". Pod wnioskiem do  Trybunału Konstytucyjnego podpisało się 63 posłów, głównie z PiS.
Marcin  Austyn
"Nasz Dziennik" 2009-11-28
Autor: wa
