Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Lustracyjne niejasności

Treść

Wbrew oczekiwaniom nie zakończył się proces prezydenta Przemyśla podejrzewanego o kłamstwo lustracyjne. Z powodu rozbieżności w zeznaniach Sąd Okręgowy w Rzeszowie odroczył proces Roberta Chomy do 8 września br.
W trakcie wczorajszej rozprawy zeznawał tylko jeden świadek. Po czym sąd uznał, że z powodu rozbieżności w celu skonfrontowania zeznań konieczne jest powtórne przesłuchanie niektórych świadków. Termin kolejnej rozprawy wyznaczono na 8 września. Prawdopodobnie wówczas sąd zamknie postępowanie dowodowe.


Według prokuratury IPN, Robert Choma w latach 1983-1985 był tajnym i świadomym współpracownikiem SB o pseudonimie "Krzysiek" i miał przekazywać informacje o wykładowcach i studentach rzeszowskiej filii UMCS. Dokumenty dotyczące współpracy Roberta Chomy zachowały się głównie w postaci mikrofilmów. Sam zainteresowany przyznał, że owszem, podpisał zobowiązanie do współpracy z SB. Stwierdził jednak, że uczynił to pod wpływem gróźb, ale faktycznie współpracy nie podjął, zaś przekazywane przez niego informacje były nieistotne. Innego zdania jest funkcjonariusz SB, który stwierdził przed sądem, że przy angażowaniu Chomy do współpracy nie używano gróźb, a informacje, jakie przekazywał, były pomocne. Przypomnijmy, że osobie uznanej za kłamcę lustracyjnego grozi m.in. zakaz wykonywania funkcji publicznych od trzech do dziesięciu lat.
MaK
"Nasz Dziennik" 2009-06-05

Autor: wa