Miller o propozycji Brukseli: W głowie się nie mieści!
Treść
Nie ma solidarności bez dobrowolności. Jeśli Komisja Europejska ma zamiar zmuszać państwa, wyznaczać im kontyngenty i żądać specjalnej opłaty w postaci kar, to ja to wszystko muszę ocenić negatywnie – powiedział w programie „Dziś wieczorem” w TVP Info Leszek Miller. Były premier skrytykował projekt KE, aby za nieprzyjęcie uchodźców pobierać od krajów kary pieniężne.
Komisja Europejska przygotowała w środę plan reformy podziału  uchodźców między unijne kraje na wypadek sytuacji kryzysowych. Zakłada  on, że jeśli jakiś kraj nie będzie chciał przyjąć uchodźców, będzie  musiał zapłacić 250 tysięcy euro za każdą odmowę. 
– To się w  głowie nie mieści – powiedział Leszek Miller. Według niego przez 12 lat  obecności Polski w Unii Europejskiej, ta mocno się zmieniła. – Mam  wrażenie, że w tamtych czasach, gdy wchodziliśmy do UE i podpisywałem  traktat akcesyjny, wspólna Europa wyglądała inaczej – wskazywał. – Było  nie do pomyślenia, że grupa urzędników z Komisji Europejskiej wpadnie na  taki pomysł – dodał. 
Były premier podkreślił, że powinniśmy  poznać opinię w tej sprawie komisarz ds. Rynku Wewnętrznego Elżbiety  Bieńkowskiej. – To zbyt poważna propozycja, żeby ją traktować  niepoważnie – dowodził. 
Leszek Miller przypomniał, że gdy  kanclerz Niemiec Angela Merkel „otworzyła ramiona i powiedziała, że  zaprasza wszystkich, którzy chcą”, KE nie pytała nikogo, jak ocenia taką  propozycję. – Teraz konsekwencjami tego chcą obarczyć, znów bez  pytania, inne kraje członkowskie – zauważył. Według niego może to  skutkować wzrostem eurosceptyzmu i kolejną falą migracji.
Były szef SLD krytycznie odniósł się też do pomysłu, aby znieść wizy  dla obywateli tureckich. – To kolejna zła decyzja. Najpierw proponuje  się, aby Turcję przekupić, żeby przyjmowała imigrantów. Teraz obiecuje  się ruch bezwizowy państwu, które nie spełnia wielu unijnych kryteriów –  powiedział. – Jestem zniesmaczony, że liderzy europejscy tej doby  wyglądają tak, jak widzimy – mówił. 
Millera nie zaskoczyły też  słowa szefa MSZ Witolda Waszczykowskiego, który pomysł KE porównał do  żartu na prima aprilis. – Nie dziwie się reakcji ministra. Usłyszymy  jeszcze wiele słów kpiących i szydzących z tej decyzji, bo jak inaczej  można się do tego odnieść? – pytał. – To wszystko prowadzi do  rozbieżności w Unii, które być może doprowadzą do dalszych konsekwencji,  jakiejś formy rozpadu, czy podziału UE na Europę A,B,C – dodał.
Leszek Miller odniósł się też do marszu KOD, który ma być zorganizowany 7  maja. – SLD i wiele innych organizacji maszerowało 1 maja. Nie tylko z  okazji Święta Pracy, ale z okazji rocznicy wejścia do UE – przypomniał. 
Zapowiedział  też, że nie weźmie udziału w marszu KOD, z powodu zawłaszczania go  przez PO. – Pewna oprawa propagandowa wskazuje, że to jest  przedsięwzięcie finansowane i organizowane przez PO. To jaki mam interes  wzięcia udziału w popieraniu konkurencyjnej partii. Z tych powodów się  nie wybieram. Co zrobią inni. to ich sprawa – zakończył.
frodna.pl, 05 maj 2016r.
Autor: TK