Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Oflagowane szkoły

Treść

Regionalna Sekcja Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Podkarpacie w Krośnie rozpoczyna dzisiaj akcję protestacyjną. Szkoły zostaną oflagowane, a nauczyciele wypełnią ankiety, w których wypowiedzą się, czy w razie niezrealizowania ich postulatów płacowych są skłonni zaostrzyć formy protestu. Wczoraj w Krośnie odbyło się poświęcone m.in. tej sprawie spotkanie czterech komisji międzyzakładowych NSZZ "Solidarność", działających w byłym województwie krośnieńskim. Uczestniczyło w nim blisko 150 związkowców, reprezentujących około 1 100 nauczycieli zrzeszonych w NSZZ "S", a wśród zaproszonych gości był Maciej Karasiński, podkarpacki kurator oświaty. Obowiązujące obecnie zasady finansowania oświaty i sytuację nauczycieli w telegraficznym skrócie przedstawił Jan Bałuka, przewodniczący Regionalnej Sekcji Oświaty i Wychowania NSZZ "Solidarność" Podkarpacie w Krośnie. Przypomniał on historię rozmów dotyczących wynagrodzeń nauczycieli, ubiegłoroczne zapewnienia przedstawicieli rządu dotyczące tej kwestii oraz stopniowe wycofywanie się z wcześniejszych obiecanek i redukowanie kwot (od 12, przez 7,5 procent), aż do całkowitego ich pominięcia w prowizorium budżetowym na rok bieżący. Na zakończenie streścił postulaty "Solidarności" dotyczące bieżących żądań płacowych oraz rozwiązań systemowych na przyszłość. Zdaniem Bałuki w latach 2001-2003 płace nauczycieli, którzy nie mieli w tym czasie awansu zawodowego, spadły realnie o około 7 procent. Rozpoczynający pracę nauczyciel zarabia netto 700-800 zł. Ale nie tylko o zniwelowanie tych strat walczą związkowcy. Zwiększenie nakładów na oświatę umożliwiłoby poprawienie jakości kształcenia, co można uzyskać przez zmniejszenie liczby uczniów w klasach i dobry podział na grupy. W tej chwili w większości gmin subwencja oświatowa jest niewystarczająca, a jej 70-93 procent pochłaniają zarobki nauczycieli. Są jednak i takie gminy (w powiecie krośnieńskim trzy), które zarabiają na oświacie i część środków z subwencji im zostaje. W tej chwili nauczycielski NSZZ "Solidarność" domaga się 5-procentowej podwyżki płacy zasadniczej i podniesienia kwoty bazowej wynagrodzeń (obecnie 1,77 tys. zł) na bieżący rok. Nauczyciele postulują też, aby rozwiązanie nie było jednorazowe, lecz rozciągnięte na lata 2007-2010. Chcą też wprowadzenia zmian dotyczących nauczycieli odchodzących na emerytury, a urodzonych przed 1 stycznia 1969 roku, którzy zostali pozbawieni prawa do przechodzenia na emeryturę po 30 latach pracy bez względu na wiek. "Solidarność" nie zamierza jednak przyłączyć się do akcji Związku Nauczycielstwa Polskiego, który chce przeprowadzić referendum. Związkowcy "S" oflagują szkoły i do końca stycznia br. będą zbierać podpisy pod ankietami. Od wyników tych ankiet będą zależały dalsze kroki, które zostaną podjęte w razie fiaska rozmów z rządem RP. Rozpoczynająca się dzisiaj akcja protestacyjna ma na celu wsparcie Prezydium Sekcji Krajowej w prowadzeniu rozmów z premierem Jarosławem Kaczyńskim na temat uzyskania kolejnych kwot na podwyżki dla nauczycieli oraz zwiększenia nakładów na oświatę. (ST) "Dziennik Polski" 2007-01-10

Autor: wa