Okulistyka bez lekarzy
Treść
Oddział Okulistyki przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie może przestać istnieć. To oznaczałoby dramat dla pacjentów z Podkarpacia, którzy na operacje i zabiegi i tak często oczekują po kilka lat. Pielęgniarki otrzymały już wypowiedzenia, los lekarzy - jeżeli nie zostanie zawarta nowa umowa - rozstrzygnie się w najbliższych dniach. Od kilku dni oddział nie przyjmuje pacjentów. Działalność zawiesiła też przyszpitalna przychodnia okulistyczna. Powodem są zbyt wysokie żądania lekarzy, którzy wobec odrzucenia przez dyrekcję placówki postulatów płacowych nie podpisali nowych kontraktów. Medycy, którym umowy skończyły się z końcem marca, domagają się realizacji ustnych obietnic dyrekcji szpitala z lipca ub.r. W opinii władz Urzędu Marszałkowskiego w Rzeszowie, który ma organizować placówki Służby Zdrowia i zapewniać bazę ich działalności, oczekiwania lekarzy są zbyt wygórowane i nie mają nic wspólnego z dobrem pacjenta. - W sytuacji, kiedy zarobki rzędu 20 tys. zł brutto nie satysfakcjonują lekarzy, a ich żądania są jeszcze podwyższane o 50-60 proc., jest to dla szpitala zapora nie do przebycia. W tym momencie nie jesteśmy w stanie zatrzymać lekarzy przed odejściem do NZOZ-ów, bo taka jest tendencja ogólnopolska. Mimo podejmowanych prób w celu zapewnienia ciągłości świadczeń na Oddziale Okulistyki, w tym poszukiwania specjalistów z zewnątrz, nie jest to zadanie łatwe, bo ich po prostu nie ma - wyjaśnia Mirosław Sosna, dyrektor Departamentu Ochrony Zdrowia w Urzędzie Marszałkowskim w Rzeszowie. Jak ustaliliśmy, zarobki niektórych lekarzy po postulowanych podwyżkach mogłyby wynosić nawet 50 tys. złotych. Spełnienie mocno wygórowanych żądań okulistów nadszarpnęłoby budżet szpitala i mogłoby wywołać falę roszczeń ze strony innych specjalistów. Dyrekcja szpitala złożyła lekarzom okulistom zatrudnionym dotychczas w szpitalu ofertę umów o pracę. Jednocześnie, by dać możliwość złożenia ofert innym specjalistom i ewentualnie NZOZ-owi, ogłoszony został nowy termin rozstrzygnięcia konkursu, który upływa 11 kwietnia. Póki co, największy na Podkarpaciu Oddział Okulistyki przy Wojewódzkim Szpitalu Specjalistycznym w Rzeszowie nie przyjmuje pacjentów. Na oddziale pozostaje ordynator i jedna lekarka, od poniedziałku będzie tam tylko troje rezydentów. Wobec tego tysiące pacjentów, którzy oczekiwali na zabiegi jaskry i zaćmy, będą zmuszeni zabiegać o pomoc w innych szpitalach Podkarpacia, m.in. w Krośnie, Przemyślu, Dębicy i Stalowej Woli, co znacząco wydłuży kolejki. Mogą też korzystać z usług placówek prywatnych, tam jednak leczenie jest drogie i nie każdego stać na taki koszt. Wyjątek stanowią przypadki noworodków z retinopatią, które nadal są konsultowane w Rzeszowie. W przypadku braku możliwości wypełnienia kontraktu i zapewnienia opieki okulistycznej pacjentom przez Wojewódzki Szpital Specjalistyczny w Rzeszowie NFZ może zerwać kontrakt na usługi w tym zakresie. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2008-04-04
Autor: wa