Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Podkarpacie bez pieniędzy

Treść

Posłowie PiS z Podkarpacia uważają, że rząd naraził samorządy terytorialne z południowej i wschodniej części województwa na znaczne straty finansowe poniesione w związku z wydatkami na inwestycje środowiskowe, które zostały zablokowane przez koalicję wskutek cofnięcia funduszy unijnych. Koalicja utrzymuje, że to rząd PiS przeznaczył na inwestycje środowiskowe na Podkarpaciu za małą ilość pieniędzy. Wczoraj w Sejmie posłowie pytali członków rządu o inwestycje w ochronę środowiska na Podkarpaciu. Zdaniem posłów PiS reprezentujących województwo podkarpackie, wykluczenie projektów istotnych z punktu widzenia ochrony środowiska i posiadających kluczowe znaczenie dla Polski Wschodniej i Podkarpacia, a które rząd PiS planował finansować z funduszy europejskich, podważa zasadę zrównoważonego rozwoju państwa. - Usunięto te projekty, które niwelują różnice gospodarcze między poszczególnymi regionami, co dotknęło ziemi sanockiej, przemyskiej i krośnieńskiej. Obecny rząd nie przydzielił temu województwu funduszy o łącznej wartości 1,8 mld zł zaplanowanych na inwestycje w ochronę środowiska w tym rejonie - mówił wczoraj w Sejmie Marek Kuchciński (PiS). Poseł informował, że skreślono z listy inwestycyjnej m.in. projekty wodno-ściekowe i przeciwpowodziowe, a samorządy już rozpoczęły przygotowania do tych inwestycji, przeznaczając na wstępne prace własne środki. - Oznacza to, że rząd zmarnował już wydane środki. Kto zwróci samorządom za te wydatki? - pytali posłowie przedstawicieli rządu. Odpowiadając, Stanisław Gawłowski, wiceminister środowiska, poinformował, że ilość środków odpowiada tej, jaką przeznaczył poprzedni rząd na inwestycje środowiskowe w tym rejonie Polski, i dodał, że to właśnie PiS nie zapewniło wystarczającej ilości środków na realizację projektów. Informował także, że w ramach programu Infrastruktura i Środowisko kwota 580 mln euro przeznaczona przez rząd PiS m.in. na inwestycje przeciwpowodziowe nie pokrywa wszystkich potrzeb związanych z zabezpieczeniem przeciwpowodziowym woj. podkarpackiego wycenionych na 600 mln euro. W podobny sposób wypowiedział się Janusz Mikuła, podsekretarz stanu w resorcie rozwoju regionalnego, który również w poprzednim zajmował to stanowisko - co przypomniał poseł Stanisław Ożóg (PiS) - i ponosi współodpowiedzialność za przygotowywanie list z inwestycjami. Odpowiedzi członków rządu nie zadowoliły posłów, którzy uznali, że nie dotyczą one spraw, o które posłowie pytali, w związku z czym mają one być udzielone pisemnie. Jednak - jak powiedział Ożóg - na pytania w tej samej sprawie zadane trzy miesiące temu nie otrzymał odpowiedzi do dzisiaj. Paweł Tunia "Nasz Dziennik" 2008-06-13

Autor: wa