Policja zatrzymała czterech przemyskich lekarzy
Treść
Nawet kilkaset lewych zaświadczeń uprawniających do pobierania zasiłków mogło wystawić czworo przemyskich lekarzy zatrzymanych przez funkcjonariuszy Wydziału do Walki z Korupcją KW Policji w Rzeszowie. To dalszy ciąg afery łapówkarskiej wykrytej przez policję w czerwcu 2006 r., w której zarzuty postawiono dotychczas prawie 90 osobom. - Policjanci od kilku miesięcy sprawdzali sygnały o wyłudzaniu zasiłków pielęgnacyjnych na dzieci. Z ustaleń śledztwa wynika, że zatrzymani lekarze: dwie kobiety i dwóch mężczyzn, pobierali pieniądze w zamian za wystawianie zaświadczeń uprawniających do pobierania zasiłków pielęgnacyjnych na dzieci, których nawet nie widzieli na oczy - powiedział komisarz Mariusz Skiba, rzecznik komendanta wojewódzkiego policji w Rzeszowie. Koszt wydania zaświadczenia wynosił najczęściej 150 złotych. W toku śledztwa policjanci zabezpieczyli dokumentację medyczną, dotarli też do osób, które mogły mieć wiedzę na ten temat. Ustalili, że fałszywych zaświadczeń mogło być nawet kilkaset. Zebrane dowody pozwoliły na zatrzymanie i osadzenie w policyjnej izbie zatrzymań czworga przemyskich medyków. Postawiono im zarzuty przyjmowania łapówek, poświadczania nieprawdy w dokumentach i posługiwania się nimi w zamian za korzyści materialne. O ich ewentualnym aresztowaniu zadecyduje sąd. Podejrzanym grozi kara do 10 lat pozbawienia wolności. To kolejny wątek w przemyskiej aferze łapówkarskiej, wykrytej w czerwcu ubiegłego roku, dotyczącej wyłudzania zasiłków chorobowych z ZUS. Policja ustaliła, że podstawą wyłudzeń w latach 1999-2002 dokonywanych przez osoby prowadzące działalność gospodarczą były fałszywe zaświadczenia wystawiane przez skorumpowanych lekarzy. W toku śledztwa prowadzonego przez funkcjonariuszy z Wydziału do Walki z Korupcją KW Policji w Rzeszowie i Sekcji do Walki z Przestępczością Gospodarczą KM Policji w Przemyślu pod nadzorem Prokuratury Okręgowej w Przemyślu zatrzymano prawie 90 osób (lekarzy, pielęgniarkę i przedsiębiorców), 45 przyznało się do popełnienia przestępstwa i dobrowolnie poddało się karze. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2007-04-26
Autor: wa