Polska Liga Siatkówki
Treść
Ekipa Asseco Resovii musi na dobre przywyknąć do telewizyjnych kamer. Na szklanym ekranie siatkarscy kibice będą mogli obejrzeć kolejne spotkanie z udziałem resoviaków, w tej kolejce podopieczni Jana Sucha zagrają w niedzielne popołudnie w Radomiu. Trema przed telewizją to na pewno nie jest uczucie znane rzeszowskim siatkarzom. W inauguracyjnej kolejce Resovia pokonała bez straty seta kędzierzyński ZAK, w tej serii spotkań rzeszowianie będą się starali ograć na wyjeździe zespół radomskiego Jadaru. Teoretycznie faworytem tej potyczki będzie resoviacki "gwiazdozbiór", aczkolwiek należy wziąć pod uwagę ubytek kontuzjowanego Pawła Papkego. Z drugiej jednak strony zastępujący go Tomasz Józefacki nie jest żółtodziobem w tej materii i już pokazał, że potrafi zastąpić swojego kolegę. Koniecznie trener Jan Such musi się przyjrzeć za to postawie radomian w inauguracyjnym meczu w Częstochowie, gdzie Jadar poległ dopiero w tie-breaku. - Tamten wynik daje sporo do myślenia. Jadar zagrał bardzo dobrze, mimo że psuł zagrywkę. Do niedzieli na pewno poprawią ten element, my z kolei zanotowaliśmy tylko 40 procent dobrego przyjęcia, więc mamy nad czym pracować. Cel treningowy zatem to wzmocnienie przyjęcia. W wyjściowym składzie oczywiście zagra Tomek Józefacki, gdyby się - odpukać - cokolwiek i jemu przytrafiło, będzie uruchamiany na tej pozycji Piotrek Gabrych. Jedziemy po trzy punkty, jeśli będą dwa - nie będziemy płakać - mówi trener Asseco Resovii Jan Such. (MS) "Dziennik Polski" 2007-10-05
Autor: wa