Porachunki z policjÄ…
Treść
Policjanci zatrzymali dwóch z czterech mężczyzn, którzy w nocy zwabili patrol na interwencję do Tokarni w powiecie sanockim - po czym zaatakowali radiowóz. Około godz. 2 nad ranem dyżurny sanockiej policji odebrał telefon z prośbą o interwencję wobec agresywnego mieszkańca Tokarni. Wysłany patrol z posterunku w Bukowsku stwierdził, że w domu, w którym miał awanturować się mężczyzna, panował spokój. Policjanci skontaktowali się z osobą, która wzywała patrol, ta jednak stanowczo zaprzeczyła, by miała dzwonić pod nr 997. Kiedy policjanci wracali do Bukowska, na drodze w Tokarni spostrzegli dwóch mężczyzn. Młodzieńcy stali na środku drogi i wymachiwali rurami. Wysiadający z radiowozu zostali zaatakowani. W sukurs napastnikom przyszli jeszcze dwaj młodzi ludzie. Funkcjonariusze ostrzegli agresorów, że mogą użyć siły, a nawet broni. Napastnicy zaczęli się wycofywać, wówczas z pomocą policjantom przybiegł mieszkaniec pobliskiego domu. Obudziły go hałasy, dlatego wyszedł na zewnątrz. Złapał jednego z uciekających, drugiego obezwładnili policjanci. Dwaj uciekli, korzystając z ciemności. Zatrzymani 17-latkowie z Tokarni - Janusz R. i Marcin M. - trafili do aresztu. Policjanci ustalili, że jeden z nich dzwonił wcześniej do Sanoka. Znane są personalia pozostałych uczestników zajścia. Metalowa rura, służąca do ataku, była zakończona grotem, kij miał końcówkę z pręta. Trwa wyjaśnianie motywów zajścia. (BH) "Dziennik Polski" 2007-06-12
Autor: wa