Powalczyć na pocieszenie
Treść
Przed kibicami i zawodnikami rzeszowskiej drużyny ostatni ligowy akord tegorocznego sezonu. W niedzielę na torze przy ul. Hetmańskiej zespół Marmy spotka się z wrocławskim Atlasem. Po raz trzeci w tym roku, ale już o najważniejszą stawkę - brązowy medal. Niestety, ogromny trud włożony przez rzeszowian w tegorocznych rozgrywkach poszedł niemal na marne przed tygodniem, kiedy to rozbita rzeszowska drużyna na skutek upadków Nickiego Pedersena i Davey'a Watta i ich absencji musiała uznać wyższość wrocławian, którzy "zdemolowali" biało-niebieskich aż 60-31. Taki rezultat w roli faworyta jak najbardziej stawia podopiecznych trenera Marka Cieślaka, którzy w Rzeszowie bronić będą przewagi z pierwszego pojedynku. Rzeszowianie jednak nie rezygnują i zapowiadają walkę do samego końca. Wielką niewiadomą jest przed wszystkim obecność, w niedzielnym meczu Nickiego Pedersena i Daveya Watta, którzy wciąż się rehabilitują i odczuwają jeszcze skutki upadków we Wrocławiu. - Jeszcze nie wiemy, czy nasz lider wraz z Daveyem pojawią się w niedzielę, mamy nadzieję, że tak będzie. Jeśli zabrakłoby obydwóch, zastosujemy zastępstwo zawodnika. Szkoda wysokiej porażki we Wrocławiu, bez tych przykrych wydarzeń była szansa na korzystny rezultat. Jedziemy do końca, jak przegrać dwumecz - to z honorem - mówi menedżer drużyny Marmy Jacek Ziółkowski. Co ciekawe, nie wiadomo, czy w niedzielę w ekipie wrocławskiej wystartują Duńczycy Kenneth Bjerre i Hans Andersen, którzy mają zobowiązania w czeskim turnieju Zlatej Prilby. Wówczas szanse Marmy na udany rewanż byłyby nieco bardziej realne. Atlas: 1. Hans Andersen, 2. Tomasz Jędrzejak, 3. Krzysztof Słaboń, 4. Tomasz Gapiński, 5. Jason Crump, 6. Maciej Janowski, 7. Chris Holder. Marma: 9. Nicki Pedersen, 10. Davey Watt, 11. Rafał Dobrucki, 12. Paweł Miesiąc, 13. Scott Nicholls, 14. Marcin Leś, 15. Dawid Lampart. (MS) "Dziennik Polski" 2007-10-05
Autor: wa