Powiew wiosny
Treść
W Bieszczadach tylko na szczycie Połoniny Wetlińskiej panował wczoraj mróz. Rano termometr wskazywał tam minus 5 stopni Celsjusza, po południu - minus 2. W Cisnej, Ustrzykach i Woli Michowej było 0, a w słońcu znacznie cieplej. Śnieg osiągający miejscami 70 cm grubości leży powyżej górnej granicy lasów. Tam też, pod szczytem Wielkiej Rawki i Szerokiego Wierchu, obowiązuje II stopień zagrożenia lawinowego. W niższych partiach gór śniegu jest niewiele: 12 cm w Ustrzykach Górnych, 11 cm w Cisnej, tylko płaty w Woli Michowej. Ruch turystyczny w Bieszczadach wczoraj, podobnie jak w czasie ostatniego weekendu, był znikomy i nie zanosi się na to, aby się zwiększył. Śniegu jest za mało, by przyciągnął narciarzy, a warunki do wędrówek po szlakach są trudne. Wczoraj w wyższych partiach gór wiał silny, porywisty wiatr z południa. Zdaniem starszego ratownika Edwarda Stasiczaka, przywieje on w Bieszczady wiosnę, która już zawitała do jego przydomowego ogródka w Zagórzu. Teraz ma on w nim jednocześnie wiosnę i jesień, bo nie opadł kwiat bratka, który przetrwał zimę, a zakwitły śnieżyce i stokrotki. (ST) "Dziennik Polski" 2007-02-27
Autor: wa