Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Problemy z powodziami

Treść

Powodzie są problemem na Podkarpaciu. Przykładów nie trzeba szukać daleko - tak wygląda co jakiś czas centrum Rzeszowa. Fot. Ewa Fudala

Dzisiaj w Dębicy rozpoczyna się 3-dniowy cykl warsztatów dla przedstawicieli samorządów ze zlewni Wisłoki.

Celem szkolenia jest przekazanie samorządom i wybranym reprezentantom społeczności lokalnych wiedzę potrzebną dla efektywnego udziału w tworzeniu planów ochrony przeciwpowodziowej. Samorządowcy mają także nauczyć się dokonywać wyboru najlepszych praktyk przeciwpowodziowych ze szczególnym uwzględnieniem rozwiązań przyjaznych środowisku.

Warsztaty organizuje Towarzystwo na rzecz Ziemi we współpracy ze Starostwem Powiatowym w Dębicy. Szkolenia odbędą się kolejno 1, 8 i 13 czerwca w budynku starostwa. Program ten zyskał pomoc finansową Unii Europejskiej w ramach Programu Phare 2003.

Ustawa Prawo wodne zobowiązuje Regionalne Zarządy Gospodarki Wodnej do opracowania planów ochrony przeciwpowodziowej. Zdaniem organizatorów warsztatów przy tworzeniu takich planów niezbędny jest udział społeczności lokalnych. Będzie on efektywny wówczas, gdy społeczności te będą posiadać niezbędną wiedzę. Temu służyć mają właśnie warsztaty. Kwestie poruszane w ramach spotkań są bardzo ważne, zwłaszcza dla mieszkańców terenów zagrożonych powodziami, a do takich z pewnością można zaliczyć Podkarpacie.

- Obserwacja działań podejmowanych w ostatnich latach dla zmniejszenia zagrożeń powodziowych prowadzi do wniosku, że często chodzi w nich raczej o uzyskanie możliwie znacznych środków finansowych i realizację kosztownych inwestycji, a nie o osiągnięcie deklarowanych celów. Przykładowo od ponad dwóch lat Polska korzysta ze środków uzyskanych na ochronę przeciwpowodziową z Europejskiego Banku Inwestycyjnego. Przeznacza się je na regulację rzek i potoków według anachronicznych zasad, powodując często istotne zwiększenie zagrożeń powodziowych i wielkie szkody w środowisku. Inny przykład to intensywny lobbing związany z budową stopnia Nieszawa na dolnej Wiśle oraz ustanowieniem "Programu dla Odry 2006" - mówi Robert Wawręty, prezes Towarzystwa na rzecz Ziemi. - W wymienionych przypadkach inicjatorzy tych projektów deklarowali jako najważniejszy cel ochronę przed powodzią. Wykorzystując brak wiedzy najbardziej zainteresowanych - społeczności lokalnych i samorządów - oraz parlamentarzystów i decydentów, uzyskiwano potrzebne poparcie i środki finansowe - dodaje.

Podstawowa wiedza, którą organizatorzy warsztatów chcą przekazać, pozwoli mieszkańcom w przyszłości ocenić, czy planowane działania hydrotechniczne realizowane na terenie ich gminy czy powiatu faktycznie zmniejszają zagrożenie. Będą też mogli ocenić, czy podobne lub lepsze efekty są możliwe przy zastosowaniu innych środków, tańszych i mniej szkodliwych dla przyrody.

(EWAF)

żródło: "Dziennik Polski" 2006-06-01

Autor: mj