Protest na jezdni
Treść
Ponad stu pracowników ze Szpitala Wojewódzkiego w Przemyślu na kilka godzin zablokowało wczoraj ruch na krajowej "czwórce" w Przemyślu. W ten sposób zdeterminowana załoga protestowała przeciwko nieuwzględnianiu przez dyrekcję szpitala zgłaszanych żądań płacowych. Protest w tej placówce trwa już od kilku miesięcy, zmieniają się tylko grupy niezadowolonych pracowników. Przez kilka godzin walczący o podwyżki pracownicy szpitala wspierani przez Zarząd Regionu "Ziemia Przemyska" NSZZ "Solidarność", z flagami i transparentami przechodzili przez przejścia dla pieszych, blokując główną drogę krajową nr 4 w kierunku przejścia w Medyce oraz wszystkie drogi dojazdowe do szpitala. Przepuszczali jedynie karetki pogotowia na sygnale. Dzięki policji, która wcześniej przygotowała objazdy, blokada nie była zbyt uciążliwa dla kierowców. Prowadzona już ponad trzy tygodnie głodówka, w której wczoraj uczestniczyło 12 osób, nie przynosi spodziewanego rezultatu. Dlatego determinacja załogi przemyskiego szpitala, która chce zaostrzyć protest, jest coraz większa. Obecnie trwa tam referendum strajkowe. Technicy, analitycy, radiolodzy, rehabilitanci i pracownicy administracji domagają się podwyżki płac dla wszystkich grup zawodowych. Wyższe pensje otrzymali jedynie lekarze i pielęgniarki. Nie zgadzają się oni z dyrekcją placówki, która zaproponowała im rezygnację z części podwyżek, tak by wystarczyło dla pozostałych grup zawodowych. Według protestujących, ceną za odstąpienie od protestu jest 550 zł podwyżki dla średniego personelu medycznego i 200 zł dla pozostałej załogi. Jeżeli negocjacje nie ruszą z miejsca, nieoficjalnie mówi się, że w przyszłym tygodniu pracownicy szpitala zablokują główne ulice Rzeszowa. Sytuacja przemyskiej lecznicy, w której pracuje ponad 1,6 tysiąca osób, jest katastrofalna. Szpitalowi, mającemu ponad 50 mln zł zadłużenia, z czego 13 mln to dług tzw. wymagalny, grozi zamknięcie. Przez 25 dni głodówkę prowadziły też pielęgniarki z Wojewódzkiego Szpitala Psychiatrycznego w Żurawicy. Po rozmowach z udziałem negocjatora pielęgniarki wróciły wczoraj do pracy, uzyskując 280 zł podwyżki. Kolejne 120 zł siostry mają otrzymać w październiku. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2008-03-15
Autor: wa