Pusta kasa PFRON
Treść
Państwowy Fundusz Rehabilitacji Osób Niepełnosprawnych ma w tym roku o 500  mln zł mniej na wsparcie osób niepełnosprawnych. Dlatego ograniczono wydatki na  niektóre programy, w tym choćby na budowę podjazdów dla wózków inwalidzkich.  Mniej pieniędzy otrzymują także wspierające niepełnosprawnych ośrodki pomocy  społecznej.
Budżet Funduszu wynosi na ten rok 4,5 mld zł, a powinien  5 mld zł, aby wystarczyło mu pieniędzy na wszystkie zadania. PFRON finansuje  wydatki na zaopatrzenie osób niepełnosprawnych w sprzęt rehabilitacyjny,  ortopedyczny oraz środki pomocnicze, likwidację barier architektonicznych i  komunikacyjnych (np. budowa podjazdów dla wózków, przystosowanie otoczenia do  potrzeb osób niewidomych i słabo widzących w domu, szkole itd.) i przede  wszystkim - na aktywizację zawodową osób niepełnosprawnych. Pieniądze, jakimi  dysponuje Fundusz, pochodzą głównie ze składek płaconych przez pracodawców, bo  dotacje z budżetu państwa to mniej niż 20 proc. budżetu Funduszu. Skoro jednak  nie doszło jeszcze do gwałtownego spadku bezrobocia i zmniejszenia wpływów ze  składek, to dlaczego wydatki PFRON na programy rzeczowe dla inwalidów zostały  ograniczone aż o pół miliarda złotych?
Wysokość przychodów i wydatków PFRON  corocznie określana jest w ustawie budżetowej. Jak podkreśla w rozmowie z nami  poseł Elżbieta Rafalska (PiS) z sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny,  środki dla PFRON zostały poważnie ograniczone już pod koniec zeszłego roku i  nowelizacja budżetu, którą przyjął Sejm w zeszłym tygodniu, Funduszu już nie  dotknęła. - Tam już nie było co ciąć - komentuje Rafalska.
Jak tłumaczy  rzecznik Funduszu Tomasz Leleno, w tym roku trzeba było za to przeznaczyć  zdecydowanie więcej środków dla 10 tys. firm ubiegających się o dofinansowanie  do wynagrodzeń dla zatrudnionych w nich osób niepełnosprawnych, jak również dla  35 tys. osób niepełnosprawnych prowadzących działalność gospodarczą - im PFRON  refunduje składki na ZUS. I dlatego mniej jest pieniędzy na programy celowe. -  Dysponujemy środkami stanowiącymi zaledwie 42 proc. zeszłorocznego limitu.  Dlatego musieliśmy zrezygnować z realizacji choćby programu: "Sprawny dojazd" -  przypomina Tomasz Leleno i jednocześnie dodaje, że pozostałe programy, m.in.  "Student II", "Uczeń na wsi", "Komputer dla Homera 2003", "Pegaz 2003", będą  jednak kontynuowane. 
Otwarte pozostaje pytanie, czy PFRON zdoła wyrównać  niedobory finansowe, jakie powstały w kasach ośrodków pomocy społecznej. Zarząd  Funduszu miał ten problem rozstrzygnąć jeszcze w lutym. - Obecnie sprawdzamy  możliwości finansowe Funduszu. Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych dwóch  miesięcy przekażemy naszym partnerom drugą transzę - zapowiada  Leleno.
Izabela Borańska-Chmielewska
"Nasz Dziennik" 2009-07-24
Autor: wa