Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Rekonstrukcja bitwy o Przemyśl

Treść

Kilkanaście tysięcy widzów, mieszkańców Podkarpacia i turystów z całego kraju obejrzało rekonstrukcję jednego z epizodów II wojny światowej - bój o most kolejowy nad Sanem w Przemyślu. Przebieg operacji pod kryptonimem "Barbarossa" z czerwca 1941 roku wiernie odtworzyli pasjonaci historii i militariów z Polski, Czech, Słowacji i Rosji. W początkowej fazie II wojny światowej, w wyniku Paktu Ribbentrop - Mołotow Polska znalazła się pod okupacją III Rzeszy i Rosji Sowieckiej. Także Przemyśl - miasto graniczne, podzielony między dwóch agresorów stał się centrum dramatu wielu Polaków i przykładem bezprawnego traktowania ludności przez wrogów. Widoczną granicą sojuszu pomiędzy Związkiem Sowieckim i III Rzeszą była rzeka San. Ekspansywna polityka Hitlera sprawiła, że przyjaźń obu okupantów nie trwała długo. W czerwcu 1941 roku wojska niemieckie zaatakowały Armię Czerwoną. Rozpoczęły się krwawe walki o Przemyśl. Jednym z epizodów trwającego pięć dni ataku artyleryjskiego na sowieckie pozycje obronne był bój o zaminowany most kolejowy nad Sanem, którego opanowanie otwierało armii niemieckiej drogę na Wschód. W wiernej rekonstrukcji bitwy, do której doszło 22 czerwca 1941 roku (w konsekwencji przegranej przez Sowietów), udział wzięło ponad dwustu miłośników militariów z Polski, Czech, Słowacji i Rosji zafascynowanych historią II wojny światowej. Przygotowanie plenerowego widowiska pt. "Operacja Barbarossa" trwało kilka miesięcy. Dla uwiarygodnienia odtwarzanych epizodów uwzględniono nawet najdrobniejsze szczegóły. Odtwórcy ról mieli na sobie wierne repliki mundurów, jakich używano w okresie II wojny światowej. Co ciekawe, grupy rekonstrukcyjne z Rosji odtwarzały niemiecki pułk Luftwaffe, a Słowacy i Czesi - Niemców. W scenerii dramatycznej bitwy, której jednym z elementów było forsowanie Sanu, pojawiły się także elementy ówczesnego uzbrojenia obu armii, m.in. oryginalne armaty sowieckie, jedna z niewielu w Europie jeżdżąca replika niemieckiego czołgu Panzer II, transporter opancerzony czy chociażby moździerze, haubice, motocykle oraz indywidualne uzbrojenie poszczególnych żołnierzy. Nie zabrakło też elementów pirotechnicznych, które ubarwiły to widowisko i mogły zadowolić nawet najbardziej wybrednych widzów. Ze względów bezpieczeństwa mogli oni oglądać bitwę ze specjalnie wyznaczonych sektorów. Dla starszych mieszkańców Przemyśla było to przypomnienie wydarzeń sprzed 66 lat, a dla młodszego pokolenia doskonała lekcja historii. Plenerowe widowisko pt. "Operacja Barbarossa" zorganizował Przemyski Oddział Rekonstrukcji Historycznej. Odtworzenie bitwy o nadsański gród było jednym z największych przedsięwzięć rekonstrukcyjnych w Polsce. Jak podkreślają organizatorzy inscenizacji bitwy, ich celem nie jest propagowanie jakichkolwiek ideologii, a jedynie wierne odtwarzanie historii. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2007-05-29

Autor: wa