Roztańczone przedszkolaki

Treść
Turniej tańca towarzyskiego przedszkolaków, który odbył się w Zespole Szkół Agroprzedsiębiorczości przy ulicy Miłocińskiej w Rzeszowie, zgromadził tłumy maluchów i ich najbliższych
Ponad 400 przedszkolaków z całego województwa podkarpackiego uczestniczyło w turnieju tańca towarzyskiego, który odbył się w Zespole Szkół Agroprzedsiębiorczości przy ulicy Miłocińskiej w Rzeszowie. To już piąta edycja imprezy.
Z każdym rokiem miłośników tańca przybywa. Maluchy występowały w kilku grupach, z których jurorzy wybierali reprezentantów trzech finałów: C - brązowego, B - srebrnego i A - złotego. Z poszczególnych grup natomiast wyłoniono najlepsze pary, które otrzymały największe medale. Pozostałym przypadły w udziale średnie i małe. Ale każdy przynosił wielką radość, nie tylko dzieciakom, ale także, a może przede wszystkim rodzicom i dziadkom. To dorośli bowiem najbardziej przeżywali występ. Z aparatami fotograficznymi i kamerami przeciskali się jeden przez drugiego, aby uwiecznić popisy swoich milusińskich.
Najmłodsi uczestnicy turnieju mieli zaledwie trzy latka, najstarsi - sześć. Wiek nie stanowił jednak poważnej przeszkody w prezentowaniu najróżniejszych tańców. Licznie zgromadzona publiczność, wśród której dominowali głównie rodzice i dziadkowie młodych tancerzy, podziwiała sambę, cza-czę, rock
*
rolla, walca angielskiego i wiedeńskiego, a także hiszpańskie passodoble.
A czym dla najmłodszych jest taniec? - Dla każdego dziecka taniec stanowi ogromną frajdę i jednocześnie przygodę. Może ono zakosztować tego, co przeżywają pary sportowe. Na razie jest to tylko forma zabawy, ale kto wie, czy ci mali uczestnicy w przyszłości nie zostaną na przykład mistrzami Polski albo czy nie zobaczymy ich w programie "Taniec z gwiazdami" - mówi Magdalena Wiśniewska, jedna z organizatorek turnieju tańca.
Tekst i fot. (EKA)
żródło: "Dziennik Polski" 2006-06-07
Autor: mj