Rzeszowskie "Kaziuki"
Treść
Wczoraj, w dniu św. Kazimierza, Caritas Diecezji Rzeszowskiej zorganizowała po raz ósmy "Kaziuki". Dochód ze sprzedaży piernikowych serc zostanie przeznaczony na pomoc dla polskich studentów ze Wschodu. W 2006 r. udało się zebrać ponad 20 tys. zł, głównie dla studentów roku zerowego Uniwersytetu Rzeszowskiego. W tym roku kształci się na nim ponad 40 słuchaczy. Wolontariusze ustawili stoiska ze słodkimi wypiekami przed większością rzeszowskich kościołów. Zainteresowanie było ogromne - mało kto przechodził obojętnie. Pierniki z różnymi napisami kupowali prawie wszyscy, bez względu na wiek. Nie zważali przy tym na cenę, która wynosiła 5 zł. Niektórzy brali po kilka sztuk. - Każdego roku uczestniczę w "Kaziukach". Polskim studentom ze Wschodu żyje się naprawdę ciężko. Wielu nie stać na zaspokojenie podstawowych potrzeb. Dlatego jest im potrzebne każde, nawet najmniejsze wsparcie - mówi pani Anna z Rzeszowa. Włączający się do akcji otrzymywali obrazek z wizerunkiem patrona młodzieży Polski i Litwy, św. Kazimierza. Odwiedzając miasta Królestwa Polskiego i Księstwa Litewskiego często przebywał wśród ubogich. Rozmawiał z nimi, udzielał im porad, wspierał materialnie. Szczątki św. Kazimierza spoczywają w katedrze w Wilnie. W 1602 r. został wyniesiony na ołtarze. Był jednym z pierwszych świętych na Litwie. "Kaziuki" to odbywający się w Wilnie od 400 lat jarmark odpustowy 4 marca - kiedyś na placu Katedralnym, od 1901 na placu Łukiskim. Współcześnie jest to trzydniowy kiermasz w różnych miejscach miasta, połączony z występami artystycznymi. "Kaziuki" stały się popularne również w innych miastach Litwy, a także m.in. w Grodnie na Białorusi. Od niedawna organizowane są w polskich miastach w pierwszą niedzielę po 4 marca z inicjatywy Polaków, byłych mieszkańców Wilna lub ich potomków. (EKA) "Dziennik Polski" 2007-03-05
Autor: wa