Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sąd karze chuliganów

Treść

Z 18 zatrzymanych po meczu IV ligi piłkarskiej Polonia Przemyśl - Resovia chuliganów, sąd - działający w tzw. trybie przyspieszonym - skazał do wczoraj trzech. Dwóch ukarano 4-letnimi zakazami wstępu na stadiony i grzywnami w wysokości 1500 i 3 tysięcy złotych. Chuligan, który złamał zakaz stadionowy, usłyszał najcięższy wyrok: rok pozbawienia wolności w zawieszeniu na 4 lata i 500 zł grzywny. Wszyscy zatrzymani kibicowali Polonii. Czterech z nich to mieszkańcy Przemyśla, pozostali pochodzą z województwa lubelskiego, głównie z Tomaszowa Lubelskiego. Dwaj nieletni przekazani zostali rodzicom. W środę w południe w Sądzie Rejonowym w Przemyślu mają zapaść kolejne wyroki. - Na ławie oskarżonych znalazło się 13 młodych ludzi. Rozprawa zaczęła się wczoraj o godzinie 12, ale potrwa, bo samych świadków-policjantów jest 10. Sędziowie muszą jeszcze obejrzeć zapis wideo, ponadto żaden z oskarżonych nie przyznaje się do winy - poinformowała "Dziennik Polski" Lucyna Oleszek, rzeczniczka prasowa Sądu Okręgowego w Przemyślu. Co grozi chuliganom? Areszt, pozbawienie wolności, zakaz uczestnictwa w imprezach o charakterze masowym przez okres od 2 do 6 lat oraz do 5 tysięcy złotych grzywny. To wszystko pokłosie wydarzeń, do jakich doszło w sobotę podczas meczu o mistrzostwo IV ligi podkarpackiej pomiędzy Polonią a Resovią. Zamieszki wybuchły, gdy szalikowcy z Rzeszowa ukradli i spalili polonistom flagę. Prezes Polonii Jerzy Miśkiewicz, próbujący uspokajać wandali rzucających butelkami w piłkarzy i trenerów gości, został pobity przez człowieka mieniącego się kibicem przemyskiego klubu. Stracił zęba. Awantura rozpoczęła się w przerwie spotkania i trwała ładnych kilkadziesiąt minut. Do Przemyśla przyjechało ponad pół tysiąca fanów Resovii, by świętować awans swojej drużyny do III ligi. - I to była ostatnia wizyta zorganizowanej grupy kibiców na naszym stadionie - zapowiada Jerzy Miśkiewicz. - Fani z Rzeszowa zapewniali, że będzie spokojnie i że zapłacą za bilety. Tymczasem 180 z nich musiałem wpuścić za darmo, na żądanie policji, która obawiała się rozrób już przed stadionem. Obiekt Polonii znajdował się w opłakanym stanie, po sobocie to już ruina. Prezes Miśkiewicz twierdzi jednak, że uczyniono dużo, by poprawić jego stan techniczny. - W tygodniu poprzedzającym mecz, dzień w dzień mieliśmy na stadionie wizytację policji. Jego teren sprzątali więźniowie. Czy obawiam się zamknięcia stadionu? Nie. Stadionu Czuwaju nikt nie zamknął, a przecież wcześniej dochodziło tam do podobnych scen. Stanowczą walkę ze stadionowym bandytyzmem zapowiedział prezydent Przemyśla Robert Choma. Wczoraj zwołał do Ratusza przedstawicieli służb porządkowych i policji, dzisiaj rano odbędzie się specjalna konferencja prasowa z udziałem prezydenta oraz szefów Polonii i Czuwaju. Być może przedstawiony zostanie program zapobiegania patologiom. TOMASZ SZELIGA "Dziennik Polski" 2007-06-05

Autor: wa

Tagi: chuligani