Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Sąd zmienia zdanie

Treść

Zakończył się pierwszy na Podkarpaciu proces lustracyjny, który dotyczył starosty lubaczowskiego Józefa Michalika. Sąd Okręgowy w Rzeszowie uznał wczoraj, że złożył on prawdziwe oświadczenie lustracyjne. Wyrok nie jest jednak prawomocny. Wcześniej Sąd Apelacyjny w Warszawie uchylił wyrok sądu lustracyjnego I instancji uznający starostę Michalika za kłamcę lustracyjnego i skierował sprawę do ponownego rozpatrzenia. Jak wynika z akt IPN, Józef Michalik miał być w latach 80. konsultantem SB, a w rzeczywistości jej tajnym współpracownikiem. Starosta Michalik w 2006 r. znalazł się także na liście tajnych współpracowników SB opublikowanej przez przemyską grupę "Ujawnić Prawdę". Sam zainteresowany zaprzeczał współpracy i zapewniał, że na nikogo nie donosił, nie podpisywał też żadnych zobowiązań. W uzasadnieniu wczorajszego wyroku sędzia Mariusz Sztorc zaznaczył, że nie ma dowodów na współpracę Michalika z organami bezpieczeństwa, mimo iż był on zarejestrowany jako agent o pseudonimie operacyjnym "XX". - Istnieje karta, z której wynika, że pod tym kryptonimem organy bezpieczeństwa zarejestrowały Józefa Michalika, nie ma natomiast żadnych dokumentów dowodzących, że rzeczywiście on był tą osobą i aby jakąkolwiek świadomą i tajną współpracę z organami SB podejmował - zaznaczył sędzia. MaK "Nasz Dziennik" 2008-04-08

Autor: wa