Siatkarki Stali Mielec w osłabieniu
Treść
Nie wiedzie się ostatnio siatkarkom mieleckiej Stali. O przełamanie złej passy w najbliższej kolejce może być jednak ciężko, bowiem na Podkarpacie przyjeżdża czołowa drużyna ligi - Centrostal Focus Park Bydgoszcz. Trzy ostatnie pojedynki mieleckie siatkarki rozgrywały z zespołami ze ścisłej czołówki: Muszynianką, Naftą Piła i kaliskimi Winiarami. Receptą na sukces mielczanek w meczu z bydgoszczankami będzie po prostu skuteczniejsza gra niż ta prezentowana w trzech przegranych meczach. Owszem, w dwóch setach pojedynku z Winiarami nasze zawodniczki potrafiły nawiązać wyrównaną walkę, przegrywając niestety końcówki tych odsłon. Zabrakło zimnej krwi, doświadczenia. Teraz zadaniem trenera Jacka Wiśniewskiego i jego podopiecznych jest praca nad poprawą szwankujących elementów. - Główne zadanie będzie polegało na tym, by uniemożliwić bądź powstrzymać szybki atak bydgoszczanek, z czego ta ekipa słynie. To będzie dla nas trudny mecz, ale doskonale zdajemy sobie sprawę z tego, że chcąc punktować, musimy prezentować poziom wyższy niż przeciwniczki. Pracowaliśmy sporo nad poprawą naszej gry, trzeba jednak zaznaczyć, że takie zmiany nie następują z dnia na dzień. Na parkiecie zostawiliśmy wiele wysiłku i mam nadzieję, że już wkrótce przyniesie to spodziewane efekty. Cel jest jeden - mimo osłabienia kadrowego chcemy zagrać z takim zaangażowaniem i skutecznością, by punkty pozostały w Mielcu. Stać nas na to, co pokazaliśmy w dotychczas wygranych spotkaniach i wierzę, że historia może się powtórzyć - mówi trener Wiśniewski. Stal nie przystąpi do tego meczu w najsilniejszym składzie. Po zabiegu kolana wciąż niezdolna do gry jest kapitan Stali Magdalena Kobiela, która z trybun dopinguje do gry koleżanki. Kiedy powróci na parkiet? Być może nastąpi to za dwa-trzy tygodnie, więc jak na razie zespół musi radzić sobie bez swej najbardziej doświadczonej zawodniczki. Mielczankom trudno będzie zająć miejsce w "ósemce", co gwarantowałoby spokojne utrzymanie się w elicie. Z drugiej jednak strony należy pamiętać, iż mielecka drużyna to zespół budowany pod kątem przyszłości i cudów nie można od niej wymagać.. Trener Jacek Wiśniewski potrzebuje przede wszystkim spokoju do pracy. (MS) "Dziennik Polski" 2007-02-09
Autor: wa