Przejdź do treści
Przejdź do stopki

Siatkówka

Treść

Dziś pierwszoligowe siatkarki rozegrają kolejną kolejkę mistrzowskich zmagań. Zawodniczki UMKS Łańcut podejmą TPS Rumia. Łańcucianki czeka jeszcze weekendowe granie, więc dziesięciu dni podopiecznym trenera Romana Murdzy przyjdzie stoczyć aż trzy pojedynki. Punkty są im bardzo potrzebne, ale z nimi jakoś ostatnio krucho. Z drugiej strony nie ma co mocno narzekać, ponieważ cztery mecze pod rząd łańcucianki kończyły punktową zdobyczą. Co ciekawe - wszystkie te pojedynki rozstrzygały się w tie-breaku. UMKS zakończył spotkanie z Legionovią zwycięstwem 3-2 oraz zanotował porażki 2-3 w Ostrowcu Świętokrzyskim, u siebie z krakowską Wisłą oraz ostatnio z Chemikiem w Policach. Oby nie po raz kolejny... Dla łańcuckiej ekipy ten mecz ma kapitalne znacznie. Rumianki tracą do UMKS-u aż sześć punktów, z kolei wygrana gospodyń (w dorobku mają 22 "oczka") pozwoliłaby im zbliżyć się do częstochowianek, które wyprzedzają je o trzy punkty. Jest więc okazja, którą koniecznie trzeba wykorzystać, zwłaszcza że drużyna z Rumi wcale nie zachwycała w sezonie swoimi wynikami. Rywalek jednak lekceważyć nie można w minionej kolejce odprawiły z kwitkiem KSZO Ostrowiec Świętokrzyski i trzeba mieć się na baczności. Zapewne przyjezdne będą chciały się zrewanżować za mecz z pierwszej rundy sezonu, w którym to górą był UMKS, zwyciężając 3-2. Trzeba pamiętać, że łańcucianki musiały odrabiać aż dwusetową stratę, a ostatnio stały się "specjalistkami" od tie-breaka. W tym pojedynku oczekiwania wobec faworytek są większe niż "tylko" dwa punkty. - Nasze nastawienie jest jednoznaczne - chcemy wygrać za trzy punkty. Mamy nieco utrudnione zadanie z uwagi na braki w grze środkiem. Do zdrowia powraca nasza juniorka Katarzyna Warzocha, więc jej gra jeszcze nie jest bliska optymalnej. Po rozwiązaniu umowy z Klaudią Czubek nie możemy już, niestety, uzupełnić składu, więc będziemy sobie radzić w dotychczasowym zestawieniu. Zespół z Rumi wzmocnił się dwiema Bułgarkami, stanowi teraz zupełnie inną siłę niż w pierwszej rundzie, o czym świadczą ostatnie wyniki. Nie można ich lekceważyć, należy podejść do spotkania tak jak do pojedynku z drużyną z czuba tabeli. Może uważani jesteśmy za faworyta tego meczu, ale wcale tak nie myślimy. Liczyć się będzie maksymalna koncentracja i pomysł na szybką grę. Mam nadzieję, że cel uda się zrealizować i wzbogacimy nasze punktowe konto o maksymalną zdobycz - mówi trener UMKS-u Roman Murdza. (MS) "Dziennik Polski" 2007-02-14

Autor: wa