Śledztwo jeszcze niezakończone
Treść
Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu skierowała do sądu wniosek o przedłużenie na kolejne trzy miesiące aresztu wobec Włodzimierza W. - jednego z udziałowców i podejrzanych w aferze związanej z nieukończoną budową Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. Ciąży na nim zarzut pomocy w ukryciu mienia znacznej wartości i pranie brudnych pieniędzy. Włodzimierz W., dobry znajomy rodziny byłego prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego, został zatrzymany 7 stycznia br. i aresztowany na trzy miesiące pod zarzutem pomocy Zygmuntowi N., głównemu podejrzanemu w sprawie LFO, który mimo Europejskiego Nakazu Aresztowania wciąż przebywa w Wielkiej Brytanii. Zarzuty prokuratury wobec W. dotyczą pomocy w przywłaszczeniu majątku spółki na kwotę 8 mln dolarów i ponad 1 miliona euro. Jest także podejrzany o fałszowanie protokołów z posiedzeń zarządu i zgromadzenia wspólników. Ponadto ciąży na nim podejrzenie uszczuplenia kwot należnych bankom przez przeniesienie udziałów spółki na zagraniczne konta. Przypomnijmy, że w 1997 r. spółka LFO zaciągnęła na budowę zakładu, który miał produkować leki z osocza ludzkiej krwi, kredyt w wysokości 32 mln dolarów. Wybudowano tylko dwie hale, a produkcja leków nigdy nie ruszyła. W związku z tym, że wbrew merytorycznym przesłankom w 60 procentach gwarancji na tę inwestycję udzielał gabinet ówczesnego premiera Włodzimierza Cimoszewicza, niespłaconym kredytem obciążono Skarb Państwa. Wśród podejrzanych w sprawie LFO jest m.in. była podsekretarz stanu w Ministerstwie Finansów, Halina W.-T., na której ciąży zarzut niedopełnienia obowiązków. Z kolei oskarżonym jest Wiesław Kaczmarek, którego proces przed warszawskim sądem toczy się od października ubiegłego roku. Na byłym ministrze przekształceń własnościowych ciąży zarzut wydania bezpodstawnej i nierzetelnej opinii, która przesądziła o przyznaniu LFO poręczenia Skarbu Państwa. W sprawę LFO zamieszany jest także były prezydent Aleksander Kwaśniewski i osoby z jego najbliższego otoczenia. W tym przypadku chodzi o wątek dotyczący nacisków, aby finansowanie LFO przejęło ministerstwo zdrowia. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2007-03-23
Autor: wa