Supersensacja!
Treść
PZU AZS Olsztyn - Asseco Resovia 0-3 (23-25, 20-25, 25-27) AZS: Lipiński, Tanik, Papke, Możdżonek, Grzyb, Bąkiewicz, Lambourne (libero) oraz Ruciak, Lubiejewski. Resovia: Pilarz, Łuka, Szczygieł, Perłowski, Eithun, Józefacki, Kubica (libero) oraz Kusior, Kvaśnicka. Sędziowali Maciej Maciejewski (Szczecin) i Grzegorz Klehr (Gdańsk). Widzów 2,5 tys. Złamanego grosza nie postawiliby siatkarscy kibice na drużynę Resovii po jej trzech ostatnich porażkach w PLS. Takiego rozstrzygnięcia nikt nie przeczuwał. Olsztynianie zagrali w nieco eksperymentalnym ustawieniu, ponieważ na ławce siedział reprezentacyjny rozgrywający Paweł Zagumny (w Częstochowie nabawił się kontuzji kciuka). Jego zmiennik Piotr Lipiński nie zdołał już na tyle umiejętnie pokierować grą, aby zmusić do kapitulacji świetnie spisującą się tego wieczoru Resovię. Początkowo wszystko wyglądało na to, iż ten mecz nie będzie trwał długo, a rzeszowianie otrzymają tęgie lanie. Dwa ataki Pawła Papkego i jego as serwisowy dały prowadzenie 3-0. Resovia skontrowała jednak, doprowadzając do remisu 4-4, a po chwili na przerwę techniczną goście schodzili wygrywając 8-6. Kiedy pojedynczy blok na Papkem idealnie zastawił Eithun, było już 12-8. Sensacja wisiała w powietrzu, a końcówka seta to znów emocjonująca walka. Na dobre zakończenie Perłowski zablokował Możdżonka, zaś Józefacki posłał bombę z prawego skrzydła i pierwszą partię Resovia zapisała na swoją korzyść. W kolejnej odsłonie gospodarze miotali się pod siatką, próbując wszelkich kombinacji, ale nie potrafili wyjść na prowadzenie i partię przegrali. Dopiero w III secie podopieczni trenera Ireneusza Mazura zdołali rozdawać karty, ale i tak gubili rytm. Na drugą przerwę zeszli przy wyniku 16-15, tyle że długo nie nacieszyli się prowadzeniem. Najpierw atak Łuki ze skrzydła, a potem blok Perłowskiego z Józefackim przyniosły punkty Resovii. Olsztynianie wygrywali jeszcze 23-21 (kiedy to dwa "oczka" ustrzelili w totalnym zamieszaniu), jednak po bloku Kusiora i Szczygła znów był remis. Decydujące ciosy zadała Resovia w grze na przewagi, ponownie w świetnym stylu blokując ataki gospodarzy. (JCZ) "Dziennik Polski" 2007-03-14
Autor: wa