Szybka ścieżka sprawy katyńskiej
Treść
Czas ogłoszenia wyroku w sprawie katyńskiej przez Europejski Trybunał  Praw Człowieka w Strasburgu jest uzależniony od wyboru przez niego  rodzaju składu sędziowskiego, który rozpatrzy sprawę - mówi dr Ireneusz  Kamiński (PAN) reprezentujący rodziny ofiar mordu NKWD. Dodaje, że  postępowanie toczy się bardzo szybko i w najbliższym czasie należy  oczekiwać wyznaczenia daty ogłoszenia wyroku.
Wystosowana  właśnie przez władze Rosji odpowiedź Europejskiemu Trybunałowi Praw  Człowieka w Strasburgu w sprawie skargi katyńskiej kończy procedurę  wymiany koniecznych pism i stanowisk. - To pismo kończy wymianę  argumentów prawnych i stanowisk pomiędzy stronami w sprawie skargi  katyńskiej, jak również rządem polskim a władzami Rosji - wskazuje  pełnomocnik rodzin ofiar zbrodni katyńskiej. 
Ireneusz Kamiński  podkreśla, że według otrzymanych przez niego informacji z kancelarii  strasburskiego Trybunału wynika, że sędziowie nie domagają się jakichś  wyjaśnień w sprawie skargi katyńskiej. - Wszystko, co zostało do tej  pory przedstawione Trybunałowi w sprawie zbrodni katyńskiej, było bardzo  obszerne. Oznacza to, zdaniem prawnika, że w ciągu najbliższych  miesięcy Trybunał podejmie w tej sprawie decyzję. - To będą miesiące, to  nie będą lata - podkreśla prawnik. - Ta sprawa bardzo szybko się toczy w  Trybunale, ma priorytet, wśród ponad 140 tys. spraw, jej tempo jest  niezwykle szybkie - dodaje.
Czas oczekiwania na orzeczenie jest  uzależniony od wielkości składu, który zostanie wyznaczony do  rozpatrywania skargi. Będzie to albo skład 7-osobowy, albo większy -  17-osobowy. 
Kamiński na razie nie zna treści stanowiska rosyjskiego  opowiadającego na pismo polskiego rządu popierającego skargi katyńskie.  Zastrzega jednak, że nie praktykuje się jego podawania do wiadomości  opinii publicznej. - Mimo że nie ma tutaj klauzuli tajności, która  dotyczyłaby tego dokumentu, to również nie ma zwyczaju, który pozwalałby  prawnikom go komentować - podkreśla pełnomocnik rodzin ofiar zbrodni  katyńskiej i dodaje, że żadnych komentarzy ze strony Trybunału nie  będzie. 
- Zawsze można liczyć, że to stanowisko ulegnie zmianie -  twierdzi Kamiński, odpowiadając na pytanie, czy spodziewa się zmiany w  stanowisku rosyjskim. Przypomnijmy, że w marcu tego roku Rosja odrzuciła  żądanie dotyczące m.in. przesłania kopii postanowienia z września 2004  r. o umorzeniu przez rosyjską prokuraturę śledztwa katyńskiego. W piśmie  tym ani razu nie padły słowa "zbrodnia" ani "morderstwo", a jedynie  "wydarzenie" lub "zdarzenie".
Mimo to Kamiński ocenia, że wciąż  możliwa jest ugoda między rodzinami ofiar a władzami Rosji. Jednak, aby  do niej doszło, muszą zostać spełnione podstawowe warunki. Rodziny  katyńskie domagają się przeprowadzenia skutecznego, satysfakcjonującego  śledztwa, odtajnienia całego rosyjskiego śledztwa katyńskiego oraz  pełnej rehabilitacji polskich ofiar mordu NKWD z 1940 roku.
Ireneusz  Kamiński wraz z innymi prawnikami reprezentuje w Strasburgu Witomiłę  Wołk-Jezierską i 12 innych krewnych oficerów zamordowanych w 1940 roku.  Rodziny katyńskie oskarżają Rosję m.in. o złamanie przepisów  Europejskiej Konwencji Praw Człowieka poprzez brak skutecznego  postępowania wyjaśniającego zbrodnię katyńską i poniżające traktowanie  krewnych ofiar zbrodni katyńskiej poprzez negowanie zbrodni katyńskiej  jako historycznego faktu w wyrokach rosyjskich sądów. Rodziny deklarują,  że nie będą się domagać odszkodowań, a najważniejszą dla nich sprawą  jest m.in. rehabilitacja ofiar. Pierwsza skarga katyńska wpłynęła do  Strasburga w 2007 r., a kolejna w czerwcu 2009 roku. Tej drugiej  przyznano tryb przyspieszony. Skargi popiera polski rząd. - Rząd w dwóch  sprawach obywateli polskich skarżących przed Trybunałem Praw Człowieka w  Strasburgu Federację Rosyjską wystąpił z pismami procesowymi, które  wspierają stanowisko naszych obywateli - mówił rzecznik MSZ Marcin  Bosacki. W pierwszej połowie tego roku do Trybunału wpłynęły dwie  kolejne skargi. 
Zenon Baranowski
Nasz Dziennik 2010-10-20
Autor: jc