Wakacje samorządowców
Treść
Wbrew pozorom sezon urlopowy to nie sezon ogórkowy. Właśnie latem w wielu miejscach prowadzi się najwięcej inwestycji- choćby remonty dróg.
Samorządowcy mogą jednak odpocząć od sesji, rad gmin i powiatów oraz od tłumu interesantów. Oto letnia rozprawka o wójcie, staroście i burmistrzu.
Janusz Kołakowski - jarosławski wicestarosta w tym roku nie zaplanował żadnej egzotycznej wycieczki czy dwutygodniowych wczasów w zacisznym zakątku Bieszczadów lub Mazur. Każda wolną chwilę spędza pracowicie przy swoim nowym domu. Jego zdaniem to naprawdę przyjemny sposób spędzania wakacji. Dla pana Janusza spacery i zabawy z ukochanymi wnukami to sposób na najlepszy relaks i dobre samopoczucie.
Tak jak dla burmistrza Ulanowa Andrzeja Bąka jazda na rowerze. Mieszkańcy miasteczka już się do tego przyzwyczaili. Prawie każdy kierowca wie, że w weekend trzeba uważać bo można rozjechać burmistrza, który każdą wolną chwilę spędza na dwóch kółkach. . Kilkanaście lat temu burmistrz miał kłopoty z sercem. Od tamtego czasu jeździ rowerem i serduszko spisuje się na medal.
Wójt podprzemyskiej gminy Żurawica w wakacje częściej niż na rowerze jeździ na motorze i to nie byli jakim. Pasją zaraziła wójta jego żona. Uległ jej bardzo szybko i teraz jest przekonany, że to znakomita forma relaksu. Na takim motorze problemy rzeczywiście można zostawić w tyle, bo osiąga on prędkość 240 kilometrów na godzinę. Wójt zarzeka się jednak, że jeździ wyjątkowo ostrożnie i rozważnie.
Beata Wolańska
TVP3 Rzeszów
2006-07-31
Autor: wa