Wydłużyli śledztwo LFO
Treść
Do stycznia przyszłego roku Prokuratura Apelacyjna w Rzeszowie przedłużyła na wniosek tarnobrzeskiej prokuratury okręgowej śledztwo dotyczące nieukończonej budowy Laboratorium Frakcjonowania Osocza w Mielcu. W sprawę zamieszany jest były prezydent Aleksander Kwaśniewski i osoby z jego otoczenia. Postępowanie w sprawie Laboratorium Frakcjonowania Osocza Prokuratura Okręgowa w Tarnobrzegu miała zakończyć do 15 października br. Jednak materiał dowodowy nie został jeszcze skompletowany. Prokuratorzy chcą także przesłuchać kolejnych świadków. Chodzi o wątek dotyczący nacisków, jakie miały wywierać osoby z otoczenia byłego prezydenta, by wbrew merytorycznym przesłankom finansowanie LFO przejął resort zdrowia. O takich naciskach miał mówić były minister zdrowia Mariusz Łapiński. W tej sprawie przed tarnobrzeską prokuraturą zeznawali już m.in. Aleksander Kwaśniewski i jego małżonka. Przesłuchanie byłego prezydenta poprzedziły konfrontacje Mariusza Łapińskiego z Markiem Ungierem, Zbigniewem Siemiątkowskim, Markiem Wagnerem i Markiem Siwcem. W konfrontacjach, które miały służyć wyjaśnieniu dość poważnych rozbieżności w zeznaniach samego Łapińskiego i pozostałych ministrów z kancelarii byłego prezydenta, uczestniczyli także Waldemar Deszczyński - były wiceminister zdrowia - i były szef NFZ Aleksander Nauman. Prokuratura bada także inny wątek, który dotyczy wyłudzenia kredytów na budowę LFO. Głównym podejrzanym w tej sprawie jest były prezes spółki Zygmunt N., który mimo rozesłanego za nim europejskiego nakazu aresztowania wciąż przebywa w Wielkiej Brytanii. Prokuratura chce mu przedstawić zarzuty wyłudzenia 21 mln USD kredytów bankowych na budowę laboratorium, przywłaszczenia 8 mln USD i ponad miliona euro na szkodę spółki oraz poświadczenia nieprawdy w dokumentach. Przypomnijmy, że w 1997 r. rząd Włodzimierza Cimoszewicza poręczył 32 mln USD kredytu zaciągniętego w bankach przez spółkę LFO na budowę w Specjalnej Strefie Ekonomicznej w Mielcu fabryki leków z osocza ludzkiej krwi. Jednak inwestycja nigdy nie została zrealizowana do końca. 21 mln USD z tej kwoty wypłynęło z Polski lub znalazło się na prywatnych kontach. Komornicy wyegzekwowali już blisko 61 mln zł z kont Ministerstwa Finansów, które zostały przelane na konta banków, udzielających kredytów na tę inwestycję. Oskarżonym w sprawie LFO jest były SLD-owski minister gospodarki Wiesław Kaczmarek. Prokuratura zarzuca mu sporządzenie nierzetelnej opinii, na podstawie której rząd Cimoszewicza zagwarantował kredyt dla spółki LFO. Jego proces niedawno rozpoczął się przed warszawskim sądem. Mariusz Kamieniecki "Nasz Dziennik" 2006-10-16
Autor: wa