Za niegospodarność do prokuratury
Treść
Prokuratura Rejonowa w Ostrowi Mazowieckiej zbada, czy podczas likwidacji Fabryki Mebli Forte w Przemyślu i zwolnienia kilkuset osób doszło do popełnienia przestępstwa. Zagrożonych zwolnieniami jest jeszcze kilka zakładów pracy w regionie.
Jak podkreśla Marta Pętkowska z Prokuratury Okręgowej w Przemyślu, gdzie trafił wniosek, ustne zawiadomienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa złożył przewodniczący zarządu przemyskiej "Solidarności" Andrzej Buczek, który został też przesłuchany w charakterze świadka. - Z uwagi na to, że siedziba zarządu spółki Forte mieści się w Ostrowi Mazowieckiej, sprawę zgodnie z właściwością miejsca przekazano do Prokuratury Rejonowej w Ostrowi Mazowieckiej - wyjaśnia Pętkowska.
Zarząd Forte tłumaczy likwidację przemyskiego oddziału słabymi wynikami ekonomicznymi, z czym nie zgadzają się związki zawodowe. W ich ocenie, zmodernizowany ostatnio i wyposażony w nowe urządzenia produkcyjne zakład wypracowywał zysk, którym łatano złe wyniki kilku innych zakładów Forte.
W doniesieniu do prokuratury związki zarzuciły dyrekcji działalność na szkodę zakładu. Chodzi o działania, które miały wprowadzić w błąd członków rady nadzorczej fabryki, a w efekcie do przyjęcia uchwały w sprawie likwidacji przemyskiej fabryki. W opinii związkowców, na polecenie dyrekcji przemyskiego oddziału w ramach oczyszczania magazynów niszczono m.in. wyprodukowane, gotowe meble.
MaK
"Nasz Dziennik" 2009-05-12
Autor: wa